Co to zwiastuje? Bezwzględną walkę o władzę i siłowe wprowadzanie własnych rozwiązań. Będzie też brutalny atak na prezydenta. I to na wszystkich polach.
Dobrze byłoby wiedzieć, co się komentuje. Inaczej można za szybko ujawnić skrywane uczucia i intencje. W pułapkę tę wpadł Donald Tusk, który tak zirytował się okładką tygodnika „Sieci”, zapowiadającą wywiad z prezydentem Andrzejem Dudą, że potknął się o własną zaciętość.
„Tusk nie będzie moim premierem” – powiedział prezydent Duda. Potwierdzam. Nie będę
Tytuł wywiadu najwyraźniej go zabolał. Na tyle mocno, że skomentował go bez znajomości treści. Pospieszyli za nim wiernie politycy Koalicji Obywatelskiej. Jakież to symptomatyczne i niestety znajome. Wszystkie dotychczasowe działania – widoczne zwłaszcza w ostatniej kampanii – przedstawiały się impulsywnie i płasko. Bez konkretów, bez szczegółów, bez merytorycznych odniesień. Ale jednak wybiórczo! Bo gdy trzeba było komentować skandalicznie obrażający polską Straż Graniczną film Agnieszki Holland, tutaj opozycja zasłaniała się brakiem jego znajomości. Twierdzili, że nie mogą komentować fragmentów bez zobaczenia całości, choć prezentowane im sceny były w oczywisty sposób skandaliczne i pełne manipulacji.
Wywiad z prezydentem Andrzejem Dudą jutro w tygodniku „Sieci”. Nasi subskrybenci mogą przeczytać go już dziś. Może, gdyby Donald Tusk podjął trud cierpliwości, odniósłby się do niego z większą powściągliwością, nie ujawniając tak dalece swoich prawdziwych intencji.
Home
Polish — mix Co tak zirytowało Tuska w wywiadzie prezydenta Dudy dla "Sieci"? Odpowiedział, zanim...