Choć w drugim secie meczu 3. rundy turnieju w Rzymie Iga Świątek przegrywała z Julią Putincewą już 1:4, zdołała odwrócić losy partii i po świetnym finiszu zamknąć spotkanie z reprezentantką Kazachstanu zwycięstwem 6:3, 6:4. Tym samym Polka awansowała do 1/8 finału rozgrywanej na kortach ziemnych imprezy.
Choć w drugim secie meczu 3. rundy turnieju w Rzymie Iga Świątek przegrywała z Julią Putincewą już 1:4, zdołała odwrócić losy partii i po świetnym finiszu zamknąć spotkanie z reprezentantką Kazachstanu zwycięstwem 6:3, 6:4. Tym samym Polka awansowała do 1/8 finału rozgrywanej na kortach ziemnych imprezy.
Świątek przed tygodniem wygrała pierwszy w tym roku turniej rangi WTA 1000 rozegrany na ceglanej mączce – Mutua Madrid Open. W kolejnym « tysięczniku » na tej samej nawierzchni, odbywającym się na malowniczo położonych kortach Foro Italico, rozstawiona z numerem 1 Polka jest jedną z głównych kandydatek do zwycięstwa, obok turniejowej « dwójki » Aryny Sabalenki. Trzecią faworytką byłaby Jelena Rybakina, triumfatorka Internazionali BNL d’Italia z 2023 roku, jednak reprezentantka Kazachstanu nie przystąpiła do obrony tytułu – wycofała się z zawodów z powodu choroby.
ZOBACZ TAKŻE: Niespodziewane problemy Aryny Sabalenki! Amerykanka postraszyła wiceliderkę rankingu
Putincewa, rywalka Polki w meczu 3. rundy rzymskiego turnieju, a także druga po Rybakinie najwyżej notowana Kazaszka w rankingu WTA (41. miejsce), w trzech wcześniejszych starciach z raszynianką nie wygrała z nią ani jednego seta. W poprzednim pojedynku – w 1/8 finału tegorocznego turnieju w Indian Wells, urwała jej tylko trzy gemy (zwycięstwo Polki 6:1, 6:2). Jednak na kortach ziemnych 29-latka potrafi grać bardzo dobrze, o czym świadczą dwa wygrane turnieje na takiej nawierzchni (w 2019 roku w Norymberdze i dwa lata później w Budapeszcie), dwa ćwierćfinały Roland Garros (2016, 2018), a z wydarzeń z bliskiej przeszłości – ćwierćfinał w ubiegłym tygodniu w Madrycie.