– W przypadku pożaru przy ulicy Marywilskiej w Warszawie na 95 proc. musiało być kilka źródeł ognia – stwierdził w rozmowie z Gazeta.pl Jarosław Dąbrowski, biegły sądowy z zakresu pożarnictwa. Ekspert powiedział też, jaka substancja mogła zostać użyta do wzniecenia pożaru.
W poniedziałek 13 maja strażacy zakończyli dogaszanie pożaru hali targowej przy ulicy Marywilskiej 44 w Warszawie, w którym spłonęło ponad 1400 stoisk handlowych. Obecnie trwa wyjaśnianie okoliczności całego zdarzenia. Biegły sądowy z zakresu pożarnictwa Jarosław Dąbrowski odniósł się w rozmowie z Gazeta.pl do możliwych przyczyn pożaru.
REKLAMA
Zobacz wideo Serbia. Ponad 4000 obrazów spłoneło w Narodowej Galerii Malarstwa w Suchumi
Co było przyczyną pożaru przy Marywilskiej? Ekspert: Mogła być użyta benzyna lub rozpuszczalnik
Jarosław Dąbrowski zaznaczył, że informacje o pożarach, do których doszło w ostatnich dniach na terenie Polski, czerpie wyłącznie z przekazów medialnych. Mimo to ekspert stwierdził, że « w przypadku pożaru przy ulicy Marywilskiej w Warszawie na 95 proc. musiało być kilka źródeł ognia i to w pewnym oddaleniu od siebie ».
Pożar przy Marywilskiej. Poseł o « działaniach kierowanych ze wschodu »
– « Normalny » pożar występuje w jednym miejscu. Nie ma przypadku, aby zapaliło się w kilku miejscach. Z taką intensywnością nawet plastiki się nie palą.