Ostatni tydzień był ubogi w odczyty i zmiany na froncie polityki monetarnej. Na rynkach walutowych, podobnie jak na rynkach akcji oraz generalnie aktywach
Ostatni tydzień był ubogi w odczyty i zmiany na froncie polityki monetarnej. Na rynkach walutowych, podobnie jak na rynkach akcji oraz generalnie aktywach ryzykownych następowały tylko niewielkie ruchy . Złoty utrzymał swoją siłę, sięgając we wtorek najsilniejszej pozycji względem euro od lutego 2020 r.
Na rynkach utrzymują się motywy z ostatnich miesięcy. Rynki odsuwają oczekiwania dotyczące terminów rozpoczęcia cięć stóp procentowych, szczególnie w USA. Dane gospodarcze ze świata na ogół mają pozytywny wydźwięk, dynamika cen pozostaje jednak uporczywie powyżej celów inflacyjnych banków centralnych, ograniczając coraz silniej pole do cięć stóp procentowych w 2024 r. Europejski Bank Centralny wydaje się wyjątkiem od reguły – jego ostatnie komunikaty zdają się potwierdzać, że Rada Prezesów obniży stopy na posiedzeniu w kolejny czwartek (06.06).
W tym tygodniu na najistotniejsze dane przyjdzie nam poczekać, kluczowe z perspektywy rynku odczyty będą bowiem opublikowane w piątek (31.05). Napłyną do nas wtedy kwietniowa inflacja PCE ze Stanów Zjednoczonych oraz – być może nieco niedoceniana – majowa HICP ze strefy euro. Odczyty inflacyjne z głównych gospodarek na ogół przewyższają ostatnio oczekiwania, co może być sygnałem, że odbicie dynamiki cen w USA jest globalnym trendem, nie zaś czymś spowodowanym czynnikami wewnętrznymi. Wszelkie zaskoczenia w górę na Starym Kontynencie mogą przełożyć się na znaczne odsunięcie oczekiwań dotyczących cięć stóp procentowych EBC po czerwcowym posiedzeniu, co mogłoby przełożyć się na umocnienie euro.