Home Polish — mix Czy Joe Biden ma szansę obrobić straty po debacie CNN?

Czy Joe Biden ma szansę obrobić straty po debacie CNN? [OPINIA]

116
0
SHARE

To Demokraci naciskali na wyjątkowo wczesną debatę Bidena i Trumpa. Liczyli, że prezydent rozwieje wątpliwości wyborców wokół swojego największego problemu w tej kampanii – zaawansowanego wieku. Efekt był
To Demokraci naciskali na wyjątkowo wczesną debatę Bidena i Trumpa. Liczyli, że prezydent rozwieje wątpliwości wyborców wokół swojego największego problemu w tej kampanii – zaawansowanego wieku. Efekt był odwrotny – pisze Jakub Majmurek dla Wirtualnej Polski.
Tekst powstał w ramach projektu WP Opinie. Przedstawiamy w nim zróżnicowane spojrzenia komentatorów i liderów opinii publicznej na kluczowe sprawy społeczne i polityczne.
Cały świat zobaczył zmęczonego, mówiącego cichym, zachrypniętym głosem, niezdolnego skutecznie komunikować swoich myśli prezydenta. Wyborcy pełni wątpliwości, czy wiek i stan zdrowia Bidena nie są przeszkodą dla jego kolejnej kadencji, tylko się w nich umocnili.
W piątek amerykańskie media donosiły o « panice w obozie Demokratów ». Na łamach bliskich prezydentowi tytułów prasowych pojawiły się wezwania, by dla dobra amerykańskiej demokracji wycofał się on z prezydenckiego wyścigu i pozwolił zmierzyć się z Trumpem komuś młodszemu. Demokraci mogą się pocieszać jedynie tym, że klęska Bidena miała miejsce nie kilka tygodni, ale kilka miesięcy przed wyborami. To daje obecnemu prezydentowi czas, by odrobić straty. Albo jego partii, by zmienić kandydata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy Biden jednak może jeszcze odrobić straty? Historycznie rzecz ujmując, zwycięstwo w telewizyjnej debacie przynosiło kandydatom w ciągu dwóch tygodni zysk sondażowy na średnim poziomie 0,7 punktu procentowego. W wyborach, gdzie mogą zadecydować bardzo niewielkie różnice głosów w kilku kluczowych stanach, to wcale nie mała wartość. Ale nawet jeśli Trump po debacie zwiększy swoją przewagę o 1 albo 2 punkty procentowe, to Biden ma czas, by w ciągu czterech miesięcy odrobić straty.
W 2012 roku walczący o reelekcję Barack Obama przegrał pierwszą debatę z Mittem Romneyem. Nie brakowało też wtedy komentarzy, że Obama stracił szansę na drugą kadencję. Prezydent zdołał jednak wygrać wybory.
Obama nie miał jednak problemu z wiekiem i stanem zdrowia, który dla wielu wyborców będzie kluczowym czynnikiem decydującym czy ostatecznie poprą Bidena czy nie. Podobny problem trapił w 1984 roku Ronalda Reagana. Miał on wtedy 73 lata – osiem mniej niż Biden dziś, co czyniło z niego wówczas najstarszego urzędującego prezydenta.
Reagan przegrał pierwszą debatę z Walterem Mondalem, sprawiał w niej często wrażenie zagubionego, starszego pana. Wygrał jednak drugą debatę, obracając kwestię swojego wieku w żart, mówiąc: « nie będę podnosił kwestii wieku w kampanii. Nie chcę wykorzystywać politycznie młodego wieku i braku doświadczenia mojego konkurenta ».
Czytaj również: Ostre słowa do Trumpa. Jedyny taki moment
Biden, jeszcze bardziej niż Reagan po swojej pierwszej debacie w 1984 roku, musi teraz przekonać Amerykanów, że w czwartek miał po prostu zły dzień.

Continue reading...