Andrzej Duda był zamieszany w sprawę przeprowadzenia zamachu na gazociąg Nord Stream – takie stwierdzenie przedstawił w rozmowie z reporterem ‘Die Welt’ były szef niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej (BND). Wcześniej ‘The Wall Street Journal’ poinformował, że za operację na Morzu Bałtyckim odpowiedzialni są Ukraińcy.
Amerykański dziennik « The Wall Street Journal » poinformował w czwartek 15 sierpnia, że za zamachem na gazociąg Nord Stream stoją Ukraińcy. O całej akcji miał wiedzieć prezydent Wołodymyr Zełenski, który początkowo sam miał zatwierdzić plan operacji. Później jednak, kiedy o sprawie dowiedziała się CIA, na ich prośbę, prezydent nakazał wstrzymanie działań. Rozkaz ten przekazał ówczesnemu dowódcy sił zbrojnych Wałerijowi Załużnemu. Dowódca zignorował jednak to polecenie. « Rurociągi były uzasadnionym celem w ukraińskiej wojnie obronnej przeciwko Rosji » – mieli stwierdzić wysocy rangą ukraińscy urzędnicy, na których powoływał się « WSJ ».
REKLAMA
Zobacz wideo Ociepa: Potrzebujemy parę lat od zakończenia wojny w Ukrainie, żeby poznać sprawę ws. wysadzenia Nord Stream
Eksplozje Nord Stream. Były szef niemieckiego wywiadu o roli Andrzeja Dudy
August Hanning, który do 2005 roku był przewodniczącym Federalnej Służby Wywiadowczej (BND), wierzy w « porozumienie między najwyższymi szczeblami w Ukrainie i Polsce » w kwestii wybuchów Nord Stream. – napisał w czwartek 15 sierpnia « Die Welt ». – Istniały porozumienia między Wołodymyrem Zełenskim i Andrzejem Dudą w sprawie przeprowadzenia zamachu – stwierdził w rozmowie na żywo z reporterem niemieckiego dziennika.