Home Polish — mix Jasnogórskie Śluby Narodu naszym zobowiązaniemAbp Wacław Depo: Nie ma pełnej osobowości polskiej...

Jasnogórskie Śluby Narodu naszym zobowiązaniemAbp Wacław Depo: Nie ma pełnej osobowości polskiej bez miłości do Maryi! Jasna Góra: II szczyt pielgrzymkowyBruksela: VII Światowy Kongres Rodzin Polonijnych

88
0
SHARE

Doświadczenie polskich dziejów ukazuje że gdy jest szczególnie trudno szukamy Bożej pomocy Matka Boża jest dla nas wypróbowaną pomocą i tarczą
Maryja jest obecna w naszej historii od wieków. Jasna Góra od ponad sześciuset lat stanowi dom Matki i Królowej. Jasna Góra to nasza latarnia w czasie burz i ciemności, zakłamania i zdrady. Historycznie wielkość tego miejsca zaczęła się od zwycięskiej wojny ze Szwedami. Wojna ta była zwycięstwem Matki Bożej, bo Jasnej Góry broniła mała garstka rycerzy i zakonników z o. Augustynem Kordeckim na czele. Od tego czasu zaczęły się śluby wdzięczności i zobowiązania składane Bogu przez Maryję. Zaraz po zwycięskiej wojnie złożył śluby król Jan Kazimierz we Lwowie. „Król Jan Kazimierz, klęcząc w katedrze lwowskiej przed obrazem Matki Bożej Łaskawej, przyłącza się do wielu pokoleń tych, którzy łakną i pragną Bożej Mądrości – dla siebie, dla swego królestwa, dla ludów, wśród których z Opatrzności Bożej przyszło mu sprawować władzę królewską w czasach szczególnie trudnych” (Jan Paweł II, Lubaczów, 3 czerwca 1991 r.). Król oddał siebie i losy Narodu we władanie Królowej. Złożone, ale nie wypełnione śluby stały się zobowiązaniem dla pokoleń Polaków. Można powiedzieć, że były początkiem naszych wielkich zawierzeń Maryi.
Po trzech wiekach i tragicznej wojnie z niemieckim okupantem trzeba było „się pozbierać” i szukać pomocy. Życie nauczyło nas najlepszej drogi. Prymas kard. August Hlond pisał jeszcze przed zakończeniem wojny: „Gdy skończą się dni tułaczki, gdy legną szatańskie siły kuszące się o panowanie nad światem – odnowimy swe śluby na Jasnej Górze”. A do zawierzenia i poświęcenia Jej Niepokalanemu Sercu wzywała Matka Boża w orędziu fatimskim.
8 września 1946 r. na Jasnej Górze, w obecności ponad miliona ludzi, kard. Hlond dokonał poświęcenia Narodu polskiego Niepokalanemu Sercu Maryi. Korespondenci pism zagranicznych pisali, że w żadnym innym miejscu pielgrzymkowym nie widzieli tak licznych rzesz ludzi i takiego ducha modlitewnego. To było wyznanie wiary i manifestacja nierozerwalnych więzów Kościoła i Narodu polskiego. W akcie ślubowania było zobowiązanie dochowania wierności nauce Chrystusa i Kościoła oraz szerzenia Królestwa Bożego na polskiej ziemi. Na tych uroczystościach obecny był ówczesny biskup lubelski Stefan Wyszyński.
Jasnogórskie Śluby Narodu miały wielkie znaczenie. Zostały napisane wtedy, gdy szły czasy zaplanowanej ateizacji Narodu. „Powstały one wśród gór, w odosobnieniu więzienia, gdy Prymasowi Polski dana była radość «dla imienia Jezusa zelżywość cierpieć» (Dz 5, 41)” (Stefan Kard. Wyszyński, 1957 r.).
Zbliżało się 300-lecie obrony Jasnej Góry i zwycięstwa w wojnie ze Szwedami. Ksiądz prymas Wyszyński, wielu kapłanów i ludzi świeckich było w więzieniach. Uwięziony w Komańczy w liście do Generała Ojców Paulinów Ksiądz Prymas napisał: „Jak ongiś mrowie wojsk najeźdźczych, tak dziś szturmują «polską Jasną Górę» istne «potopu świata fale», wżerając się w mury duszy Narodu nienawiścią Imienia Bożego, pasją grzechu i potwornych nałogów. (.) Stokroć to groźniejszy potop od szwedzkiego. (.) Nie wystarczy więc wyspowiadać pielgrzymów, należy wyspowiadać Naród, by dokonać w nim nowej «obrony Jasnej Góry». Trzeba mu odważnie powiedzieć, co nie da się pogodzić z Królestwem Maryi w duszy Narodu.

Continue reading...