Home Polish — mix Co tak naprawdę wydarzyło się w Gietrzwałdzie? Abp Górzyński: Zagubienie wolności wewnętrznej...

Co tak naprawdę wydarzyło się w Gietrzwałdzie? Abp Górzyński: Zagubienie wolności wewnętrznej może grozić utratą wolności narodu! Paralimpiada – Karolina Kucharczyk złotą medalistką w skoku w dalNiepełnosprawni i przyjaciele 25. raz w Krzeszowie

93
0
SHARE

Dziewiętnaście lat po objawieniach w Lourdes Maryja przemówiła na polskiej ziemi Co powiedziała dwóm dziewczynkom
Objawienia trwały od 27 czerwca do 16 września 1877 r. Głównymi wizjonerkami były 13-letnia Justyna Szafryńska i 12-letnia Barbara Samulowska.
Justyna zobaczyła Matkę Bożą po raz pierwszy tuż po egzaminie przed Pierwszą Komunią św. Kolejnego dnia zobaczyła Ją także Basia.
Zapewne każdy z nas zastanawia się, w jakim miejscu dokonały się te objawienia. I tu, podobnie jak w przypadku najbardziej znanych objawień maryjnych, Matka Boża ukazywała się wśród natury, w okolicach kościoła, nad rosnącym przed nim klonem. Przychodziła w postaci siedzącej na tronie z Dzieciątkiem Jezus, pośród aniołów.
Na pytanie dziewczynek: „Kto Ty jesteś?”, odpowiedziała: „Jestem Najświętsza Panna Maryja Niepokalanie Poczęta”. Na pytanie: „Czego żądasz, Matko Boża?”, dzieci w odpowiedzi usłyszały: „Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali Różaniec”.
Może się to wydawać dziwne, ale dziewczynki wchodziły z Maryją w dialog. Pytały o zdrowie i zbawienie bliskich. Zapytały także o sytuację Kościoła na ziemiach polskich, który w tamtych czasach był poddawany dużym represjom.
„Czy Kościół w Królestwie Polskim będzie oswobodzony?”, „Czy osierocone parafie na południowej Warmii wkrótce otrzymają kapłanów?” – zapytały Maryję Justyna i Basia. W odpowiedzi usłyszały: „Tak, jeśli ludzie gorliwie będą się modlić, wówczas Kościół nie będzie prześladowany, a osierocone parafie otrzymają kapłanów”.
Jak się później okazało, słowa Matki Bożej były prorocze. Dlatego Polacy ze wszystkich dzielnic licznie odwiedzali Gietrzwałd.
Tam jednak, gdzie Boża łaska, zło próbuje sporo namieszać. Tak było i w Gietrzwałdzie. Władze pruskie negatywnie odniosły się do objawień i od razu rozpoczęły prześladowania.
Ucierpieli księża i pielgrzymi, a najbardziej miejscowy proboszcz – ks.

Continue reading...