W nocy w pobliżu ambasady Izraela w Jordanii doszło do strzelaniny. Trzech policjantów zostało rannych. Co się stało?
Nocna strzelanina: W nocy z soboty na niedzielę doszło do strzelaniny przy ambasadzie Izraela w Ammanie w Jordanii. Minister komunikacji Mohamed Momani określił strzelaninę jako atak terrorystyczny wymierzony w siły bezpieczeństwa publicznego w kraju. Śledztwo w sprawie ataku jest w toku.
REKLAMA
Co się stało: Napastnik, który miał broń, został zastrzelony, jest jedyną ofiarą strzelaniny, to właśnie on otworzył ogień w stronę policjantów. Wcześniej policja otoczyła ambasadę kordonem. Trzech funkcjonariuszy zostało rannych. Według świadków cytowanych przez agencję Reutera w dzielnicy Rabiah w stolicy Jordanii słychać było kilka strzałów. Obszar ten – jak określił Reuters – jest punktem zapalnym dla częstych demonstracji przeciwko Izraelowi.
Jordańczycy wyszli na ulice: Tymczasem « Jordan Times » doniósł w piątek, że tego samego dnia mieszkańcy Jordanii wyszli na ulice, aby « wyrazić solidarność z Palestyńczykami i Libańczykami w ich walce przeciwko trwającej izraelskiej agresji na Strefę Gazy ».