Trwa szacowanie szkód na plantacjach z rzepakiem ozimym. Na miejscu obserwowany jest szeroki wachlarz objawów przymrozkowych od klasycznego piętra przymrozkowego do całkowicie zniszczonych kwiatostanów.
• Trwa szacowanie szkód przymrozkowych w uprawach polowych zarówno przez rzeczoznawców z firm ubezpieczeniowych jak i przez ekspertów powołanych w ramach komisji szacujących szkody.
• Jedną z upraw, która lokalnie ucierpiała znacząco jest rzepak ozimy. Obserwowane szkody są bardzo złożone, a obraz powstałych szkód jest bardzo szeroki. Od nieistotnych objawów do bardzo dotkliwych szkód doprowadzających do konieczności likwidacji plantacji.
Rzepak ozimy to uprawa o wysokiej mrozoodporności. Rośliny pomimo tego, że nie uzyskały pełnego stopnia zahartowania przetrwały zimę 2024/2025, bez większych zastrzeżeń. Poradziły sobie nawet wtedy, kiedy temperatury spadły poniżej – 12 stopni Celsjusza bez pokrywy śnieżnej.
Największą jednak wrażliwość na niskie temperatury rośliny uzyskują w okresie kwitnienia, kiedy to organy odpowiedzialne za zawiązywanie łuszczyn są silnie uwodnione, delikatne i odsłonięte czyli narażone na działanie czynników zewnętrznych. Tak zdarzyło się w tym roku. Przy czym przymrozek nie był pojedynczym incydentem tylko był permanentnym stresem trwającym lokalnie przez praktycznie miesiąc wegetacji. To głównie sprawiło, że rośliny nie poradziły sobie z tym czynnikiem. Będąc pod wpływem ciągłych stresów (przymrozki, niedobór wody) nie mogły się na bieżąco regenerować.
Jak już wielokrotnie sygnalizowaliśmy najbardziej ucierpiał rzepak ozimy położony w regionach północnych. Tam rośliny były w czasie kwitnienia a także tam wystąpiły największe spadki temperatur (nawet -9 stopnie Celsjusza).
Wszyscy rolnicy, którzy ubezpieczyli rzepak ozimy zgłaszają go do oceny. Jak informują nas firmy ubezpieczeniowe, otrzymują oni bardzo dużą liczbę zgłoszeń szkód. Spodziewają się także, że ich skala znacznie przekroczy tę z ubiegłego roku.
W przypadku bardzo uszkodzonych plantacji sytuacja jest trudna, bo rolnicy rozważali likwidację plantacji, a to wymagało szybkich decyzji i procedur oceny, aby mogli oni wykonać przesiewy np. kukurydzą. Tam w pierwszej kolejności pojawiali się rzeczoznawcy.
Podobnie jest z oceną mniej dotkliwych szkód rzepaku. Obraz uszkodzeń najłatwiej zaobserwować jak totalnie przekwitnie rzepak i wszystkie płatki opadną. Proces kwitnienia na części plantacji położonych na północy nadal trwa. Tam tym bardziej można jeszcze bezpiecznie poczekać na ocenę.
Najłatwiej szacuje się szkodę gdy wszystkie płatki kwiatowe opadną i wyłania się tzw.