Pięćdziesiąt osób liczy Akademicka Reprezentacja Polski w lekkiej atletyce, która w poniedziałek rozpoczęła start w 32. Letniej Uniwersjadzie. Biało-Czerwoni pierwszego dnia zmagań pokazali dobrą formę. Siódme miejsce w finale biegu na 10 tysięcy metrów zajęła Julia Koralewska.
Pięćdziesiąt osób liczy Akademicka Reprezentacja Polski w lekkiej atletyce, która w poniedziałek rozpoczęła start w 32. Letniej Uniwersjadzie. Biało-Czerwoni pierwszego dnia zmagań pokazali dobrą formę. Siódme miejsce w finale biegu na 10 tysięcy metrów zajęła Julia Koralewska.
– Jestem zadowolona, pobiegłam na swoim poziomie. Po raz pierwszy brałam udział w imprezie międzynarodowej na tym dystansie na stadionie, ponieważ do tej pory biegałam na ulicy. Cieszę się i dziękuję za tę szansę, że mogłam tu być i pobiec w takim biegu. Deszczyk w ogóle mi nie przeszkadzał, bardzo się cieszyłam, gdy złapał nas na rozgrzewce, bo ja nie lubię upałów, a właśnie taką polską jesień. Uniwersjada bardzo mi się podoba, jest świetna organizacja i atmosfera. Wszystko na plus – mówiła Koralewska po biegu, który zakończył pierwszy dzień zmagań na lekkoatletycznym stadionie w Bochum.
ZOBACZ TAKŻE: Nikodem Dymiński złotym medalistą EYOF!
W eliminacjach biegu na 400 metrów kobiet żadnych problemów nie miały Aleksandra Formella i Kinga Gacka. Ta pierwsza była najlepsza w swojej serii, a z kolei Gacka dobiegła do mety jako druga. Obie pewnie dostały się do półfinału – Formella z drugim, a Gacka z siódmym czasem.
– Troszkę się zmęczyłam, ale nie jakoś bardzo, bo mogłam odpuścić końcówkę. Muszę przyznać, że te eliminacje są zawsze bardzo stresujące. Stadion i bieżnia są w porządku.