Choć dziś kojarzony jest głównie z sieciami gigantycznych hoteli, to zmarły przed trzema laty Tadeusz Gołębiewski swoją przygodę w biznesie zaczynał 50 lat temu od produkcji ciastek, do których masę wyrabiał w pralce Frani. Zarobione pieniądze zainwestował w biznes hotelarski, ale nie doczekał otwarcia swojej ostatniej, głośnej inwestycji.