Home Polish — mix Anita Włodarczyk z Berlina wróciła złotym autobusem z własnym nazwiskiem na karoserii

Anita Włodarczyk z Berlina wróciła złotym autobusem z własnym nazwiskiem na karoserii

319
0
SHARE

Efektownym złotym autobusem z własnym nazwiskiem wracała z Berlina do Rawicza mistrzyni Europy w rzucie młotem Anita Włodarczyk. Na rynku jej rodzinnego miasta czekali na nią mieszkańcy, którzy na powitanie odśpiewali gromkie « Sto lat ». – Wiadomości o lekkiej atletyce: wyniki zawodów, relacje, rekordy świata, zawodnicy. Sprawdź najnowsze wiadomości.
Włodarczyk w stolicy Niemiec wynikiem 78,94 m po raz czwarty z rzędu została mistrzynią Starego Kontynentu. Jej kolejny sukces oklaskiwało mnóstwo kibiców z Polski, a do Berlina wybrała się kilkudziesięcioosobowa grupa sympatyków z rawickiego fan clubu młociarki oraz rodzice i najbliżsi znajomi. Rawiczanie na mistrzostwa pojechali specjalnym, wymalowanym na złoto autokarem z napisem « Anita Włodarczyk ».
« Wiedziałam, że coś się szykuje, ale nie przypuszczałam, że tak fantastyczną niespodziankę mi przygotowali » – przyznała na rawickim rynku Włodarczyk.
Mistrzyni Europy nie kryła zmęczenia i to nie samym występem w zawodach. Autokar wyruszył z Berlina o trzeciej w nocy i jak sama przyznała, spała zaledwie godzinę.
« Było wesoło, był szampan, ale świętowaliśmy grzecznie. Większość osób poszła spać, bowiem oni w niedzielę wczesnym rankiem wyjeżdżali z Rawicza. Dla nich też to było wyzwanie, ale trzymali się dzielenie. Po raz pierwszy odkąd wracam do Polski z dużych imprez jechałam autobusem z kibicami. Podziękowałam wszystkim za zaangażowanie w ten wyjazd » – podkreśliła.
Na pojeździe wymalowane były również złote medale wywalczone przez lekkoatletkę na najważniejszych zawodach.
« Widzę, że jeszcze zostało miejsce na medal z Berlina. Zaraz wezmę markera i chyba tam go dorysuję » – powiedziała nieco żartobliwie.
Tymczasem po chwili na rynku pojawiła się drabina i Włodarczyk przeszła od słów do czynu. Wzięła swój medal do jednej ręki, pisak do drugiej i kilkoma sprawnymi ruchami odwzorowała krążek na autobusie.
Jak powiedział PAP burmistrz Rawicza Grzegorz Kubik, operacja ze « złotym » autokarem nie była łatwa.
« Nie byliśmy do końca przekonani, że uda nam się ją namówić, żeby z nami pojechała. Ale jak zobaczyła ten oklejony autokar z tymi medalami i naszą grupę kibiców, zadecydowała, że zamiast wygodnym samolotem, pojedzie z nami » – wyjaśnił.
Autobus w złotych barwach będzie jeszcze przez rok przewoził pasażerów, dla miasta ma on być też reklamą.
« Jest tam też umieszczone logo naszego miasta i autokar będzie rozsławiał Anitę Włodarczyk i Rawicz w różnych częściach kraju, a może i poza granicami Polski » – podkreślił burmistrz.
Młociarka swoją karierę sportową zaczęła w miejscowym klubie Kadet pod okiem trenera Bogusława Jusiaka. Po skończeniu szkoły średniej przeniosła się do Poznania, ale z Rawiczem wciąż czuję ogromną więź. Kubik nie ukrywa, że dla mieszkańców jest ona wielkim powodem do dumy.
« Z małego, ale pięknego wielkopolskiego miasteczka pochodzi osoba, z której nie tylko my jesteśmy dumni, ale wszyscy Polacy. Obserwuję Anitę i mogę powiedzieć, że ona przesiąkła tymi cechami naszej wielkopolskiej pracowitości i uporu w dążeniu do celu, do sukcesu i nie poddawania się. Jest cały czas jedną z nas » – mówił.
Lekkoatletka złoty medal zadedykowała swoim rodzicom, którzy w niedzielę obchodzili 40. rocznicę ślubu oraz zmarłej niedawno Irenie Szewińskiej.
« Już od kilku miesięcy marzyłam o tym, żeby sprawić rodzicom taki piękny prezent. Cieszę się, że udało się zdobyć złoty medal. Wczoraj, gdy schodziłam ze stadionu do mix zony, przypomniałam sobie o pani Irenie Szewińskiej, na którą czekaliśmy dwa lata temu podczas ceremonii mistrzostw Europy w Amsterdamie. Pamiętam, że była wówczas w trudnym okresie choroby, ale pomimo tego, zawsze chciała być ze sportowcami w tych pięknych chwilach. Pewnie w Berlinie, gdyby była z nami, też by wręczyła mi ten medal » – podsumowała.

Continue reading...