Home Polish — mix Mamy osób LGBT przed Pałacem Prezydenckim. „W sobotę dowiedziałam się od prezydenta,...

Mamy osób LGBT przed Pałacem Prezydenckim. „W sobotę dowiedziałam się od prezydenta, że mój syn nie jest człowiekiem”

282
0
SHARE

– Jeśli przez to, co się wydarzyło, choć jedno dziecko popełni samobójstwo, to wy macie krew na rękach – mówiła w trakcie konferencji przed…
Wystąpienie matek osób LGBT rozpoczęła Helena Biedroń, mama kandydata na prezydenta i geja, która odczytała list do prezydenta Andrzeja Dudy. – Chcę panu powiedzieć, że to, co pan mówi o naszych dzieciach, potwornie nas boli i rani. Krzywdzi też mojego syna, podobnie jak inne dzieci, których jesteśmy rodzicami, a politycy odbierają im człowieczeństwo. To są nie tylko nasi synowie, córki, ale często też bracia i siostry, członkowie naszych rodzin, nasi przyjaciele i znajomi. Panie prezydencie, boimy się o nasze dzieci. Nie chcemy ich stracić tylko dlatego, że ktoś – uznawszy, że nie są ludźmi, ich szczuje, pobije, zamorduje albo doprowadzi do samobójstwo. Zbyt często zdarza się, że tak też wygląda życie naszych dzieci w dzisiejszej Polsce – zaznaczyła.
Aneta Sulwińska stwierdziła, że to co stało się w minionym tygodniu „przerosło jej oczekiwania”. Kobieta przyznała, że o tym, że jej syn jest gejem, dowiedziała się, gdy poszedł na studia. – Mój syn działa w Poznaniu, organizuje marsze równości, w których bierze udział kilkanaście tysiecy osób. W sobotę dowiedziałam się od prezydenta, że mój syn nie jest człowiekiem. Dlaczego? Bo wspiera innych? Bo jest tolerancyjny? Bo pracuje od najmłodszych lat, odprowadza podatku do budżetu choćby po to, żeby wypłacać panu prezydentowi pensję? Bo chroni ludzi prześladowanych przed takimi osobami, jakimi prezydent, i jego koledzy, pan Czarnek i pan Żalek, są.

Continue reading...