Home Polish — mix Dziennikarz o kulisach wywiadu z ambasadorem Izraela w Kanale Zero. "Wrzeszczał"

Dziennikarz o kulisach wywiadu z ambasadorem Izraela w Kanale Zero. "Wrzeszczał"

129
0
SHARE

– Nigdy nie miałem takiej sytuacji, że po rozmowie zrywa się gość, stoi koło mnie i na mnie krzyczy – przyznał Robert Mazurek, który przeprowadził wywiad z ambasadorem Izraela Jaakowem Liwne w Kanale Zero. Dziennikarz podkreślił, że nie jest to jego komentarz do rozmowy z dyplomatą, której tematem był między innymi atak Izraela na konwój World Central Kitchen, w którym zginął 36-letni Damian Soból z Przemyśla.
W środę (3 kwietnia) wieczorem Jaakow Liwne w Kanale Zero na platformie YouTube nie chciał wprost « przeprosić i prosić o wybaczenie » w związku z atakiem na konwój World Central Kitchen, w którym zginął 36-letni Polak. Stwierdził, że « takie rzeczy się zdarzają ». – Pragnę tu wyrazić mój smutek i złożyć kondolencje na ręce rodzin tych, którzy zginęli. Jedna z tych osób niestety była obywatelem Polski. Bardzo ubolewamy nad tym, co się stało. Teraz jest to przedmiotem naszego dochodzenia – powiedział ambasador.
REKLAMA

Zobacz wideo Tobiasz Tobi Bocheński –słuchawki, dres i program wyborczy
Robert Mazurek podsumował wywiad z ambasadorem Izraela w Kanale Zero
Dziennikarz podsumował swoją rozmowę z ambasadorem w czwartek wieczorem w Kanale Zero. Robert Mazurek zastrzegł, że to nie jest jego komentarz do wywiadu, ponieważ sam nie widział programu, który prowadził. Przyznał również, że spogląda na Izrael « z pewną zazdrością » i jest w nim « pewna sympatia, poczucie wspólnoty z wielką polską tradycją budowaną także przez Żydów ». Podsumowanie nagrał w koszulce ze zdjęciem Szewacha Weissa. – Zdarzyło mi się w życiu przeprowadzić ponad tysiąc wywiadów, dawno temu przestałem liczyć. Ludzie wychodzili z nich w różnym humorze, mniej lub bardziej szczęśliwi. Bywało, że wybiegali wściekli […], byli tacy, którzy nie podawali mi ręki, którzy później przez długi czas się do mnie nie odzywali – mówił dalej dziennikarz.
– Ale nigdy nie miałem takiej sytuacji, że po rozmowie zrywa się gość, stoi koło mnie i na mnie krzyczy. I na mnie wrzeszczy i ma do mnie pretensje – mówił Mazurek, który przyznał, że Liwne mógł nie być « specjalnie szczęśliwy » z przebiegu wywiadu. – Ale jest pewna różnica delikatna między niezgodą na to, że tak to się potoczyło a wrzaskiem, pretensjami, które pan ambasador wobec mnie wystosowywał w tej swojej bardzo ekspresyjnej formie – dodał. Mazurek stwierdził, że sytuacja była absurdalna. – Stoi ochroniarz, stoi ambasador obok mnie, gestykulując żywo ma mi za złe, że przywoływałem dr Agnieszkę Bryc [która uważa Liwnego za pełnego antypolskich uprzedzeń putinistę – przyp. red.] i jego rosyjskie korzenie [dyplomata urodził się w Moskwie – przyp. red.]. To go właśnie najbardziej dotknęło – dodał. – On mi z resztą powiedział, że on wiedział, kim ja jestem i po mnie tego się nie spodziewał. Owszem, ja nie jestem antysemitą, ale to, co zrobiłem, było jeszcze gorsze – podsumował.

Ambasador Izraela w MSZ. Wiceminister zapowiada « twardą rozmowę » Śmierć Polaka w Strefie Gazy. MSZ zaprosił ambasadora Izraela na 5 kwietnia
W piątek 5 kwietnia ambasador Izraela ma stawić się w ministerstwie spraw zagranicznych.

Continue reading...