Dotychczasowy premier Francji Gabriel Attal złożył rezygnację ze stanowiska. Decyzja polityka podyktowana jest między innymi wynikiem jego formacji w wyborach parlamentarnych. Mimo to, Attal przez pewien czas wciąż będzie sprawował funkcję. Pałac Elizejski chce bowiem, by tymczasowo pozostał premierem w okresie przejściowym.
Zgodnie z zapowiedzią, dotychczasowy premier Francji Gabriel Attal złożył w poniedziałek (8 lipca) na ręce prezydenta rezygnację ze stanowiska. Ustąpienie szefa rządu jest zgodne z francuską tradycją polityczną, ale stanowi również reakcję na wynik jego partii w przyspieszonych wyborach parlamentarnych. – Formacja polityczna, którą reprezentowałem uzyskała trzykrotnie wyższy wynik niż prognozowano w ostatnich tygodniach, ale nie ma większości – zaznaczył, mówiąc o decyzji o dymisji.
REKLAMA
Zobacz wideo Wybory we Francji. Druga tura może nie przynieść rozstrzygnięcia
Zgodnie z decyzją Pałacu Elizejskiego Attal pozostanie tymczasowo na stanowisku. Prezydent chce bowiem, by premier kontynuował sprawowanie swojej funkcji podczas okresu przejściowego, by « zapewnić stabilność kraju ». « Prezydent Emmanuel Macron podziękował mu kampanie przed wyborami do Parlamentu Europejskiego i wyborami parlamentarnymi, które prowadził » – zaznaczono również w komunikacie.
Nieoczekiwanym zwycięzcą II tury wyborów parlamentarnych okazała się koalicja partii lewicowych – Nowy Front Ludowy. Lewica zdobyła łącznie 181 mandatów. Na dalszych miejscach uplasowała się centrowa frakcja prezydenta Macrona (163 mandaty), Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen (143 mandaty) oraz centroprawica (68 mandatów). Najwięcej głosów – ponad 32 procent – zdobyli narodowcy, ale większościowa ordynacja wyborcza sprawiła, że faworyzowana w sondażach formacja zajęła trzecie miejsce pod względem liczby deputowanych.
