Home Polish — mix Katecheza w szkole ma najniższe w historii badań poparcie społeczne. Nic dziwnego

Katecheza w szkole ma najniższe w historii badań poparcie społeczne. Nic dziwnego

48
0
SHARE

Katecheci protestują przeciwko jednej godzinie religii w tygodniu, ale jak wykorzystali przez dziesięciolecia obowiązujące dotąd dwie? Nic dziwnego, że uczniowie i ich rodzice rezygnują z tego przedmiotu.
Szklanka w połowie pusta czy pełna? Katecheza w szkołach publicznych ma najniższe w historii badań sondażowych w Polsce poparcie społeczne, jednak wciąż ponad połowa (51 proc.) ankietowanych przez CBOS jest za tym, aby te zajęcia były prowadzone. Przeciwnego zdania w tym badaniu było 43 proc. ankietowanych.
Łatwo się domyślić, że „za” (ale nie stuprocentowo) są przede wszystkim wyborcy PiS (77 proc.) i Konfederacji (67), a „przeciw” wyborcy Lewicy (83), Koalicji Obywatelskiej (72) i Trzeciej Drogi (54), czyli ugrupowań tworzących obecną koalicję rządzącą. Temat zrobił się gorący politycznie, gdy resort edukacji zapowiedział, że od przyszłego roku szkolnego ma być w szkołach tylko jedna godzina „religii”. W sondażu CBOS tę propozycję popiera 58 proc.
Większość pytanych popiera też niewliczanie oceny z katechezy do średniej (63 proc. sprzeciwia się w ogóle wystawianiu tej oceny) i organizowanie zajęć na pierwszej lub ostatniej lekcji. Ministra Barbara Nowacka może być zadowolona.
Czytaj też: Bóg umarł. Sekularyzacja galopuje, przybywa apateistów. Ale tli się jeszcze ognik religijności
Ale, jak to w polityce, nie do końca. Bo oto jeden z wiceministrów w jej resorcie, ludowiec Henryk Kiepura oświadczył niedawno publicznie, że jego zdaniem z katechezą powinno być tak, jak było: dwie godziny tygodniowo, opłacane przez państwo. To grozi brakiem poparcia PSL w tej sprawie.
Deklaracja Kiepury spodoba się nie tylko rzymskokatolickiemu episkopatowi, który broni dwóch godzin, ale i prawicy.

Continue reading...