Trwa poważny kryzys rządowy w Niemczech. Po tym, jak kanclerz Olof Scholz zdymisjonował ministra finansów, koalicja sygnalizacji świetlnej rozpada się. Rezygnują kolejni ministrowie, a Scholz zapowiedział głosowanie nad wotum zaufania dla rządu. Nowe wybory są niemal pewne.
Po prawie trzech latach rządowa koalicja w Niemczech złożona z SPD, FDP i Sojuszu 90/Zielonych rozsypała się i niemal pewne staje się ogłoszenie przedterminowych wyborów.
Jak wynika z medialnych doniesień, kryzys to skutek załamania gospodarczego w kraju i braku pomysłów, jak załatać miliardową dziurę w budżecie. Te sprawy były głównym tematem wczorajszego posiedzenia gabinetu ministrów i liderów SPD, Zielonych i FDP, które zakończyło się polityczną awanturą. Gdy minister finansów Christian Lindner (FDP) zasugerował kanclerzowi z SPD ogłoszenie wcześniejszych wyborów, Scholz miał go wyrzucić za drzwi.
Potem Scholz poinformował na konferencji, że zwrócił się do Prezydenta Federalnego o zwolnienie Lindnera ze stanowiska. Kanclerz mocno przy tym skrytykował szefa finansów, który miał blokować projekty kluczowych ustaw i nadużywać zaufania koalicjantów. Wiadomo tymczasem że wcześniej Lindner opublikował raport, w którym rozliczał SPD i Zielonych z błędnych decyzji i obarczał winą za kryzys gospodarczy.
Home
Polish — mix Rozpadła się koalicja rządząca w Niemczech. Co dalej w obliczu miliardowej dziury...