Rosyjskie i ukraińskie media zareagowały na ogłoszenie Karola Nawrockiego kandydatem w wyborach prezydenckich. W obydwu krajach dziennikarze przypominają wypowiedzi szefa IPN na temat Akcji Wisła i Zbrodni Wołyńskiej, a także przypominają burzenie radzieckich pomników.
Rosyjskie i ukraińskie media zareagowały na ogłoszenie Karola Nawrockiego kandydatem w wyborach prezydenckich. W obydwu krajach dziennikarze przypominają wypowiedzi szefa IPN na temat Akcji « Wisła » i Zbrodni Wołyńskiej, a także przypominają burzenie radzieckich pomników.
W niedzielne popołudnie, w krakowskiej hali Sokół, odbyła się konwencja obywatelska z udziałem polityków Prawa i Sprawiedliwości. W trakcie wydarzenia ogłoszono, że prezes IPN Karol Nawrocki otrzymał poparcie ugrupowania i będzie kandydował w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
ZOBACZ: Pierwsza wypowiedź Karola Nawrockiego. Jego wejście zapowiedział syn
– O naszej decyzji zdecydowały osobiste zalety Karola Nawrockiego, ale i stan w Polsce, jaki mamy, wojnę polsko-polską. My tej wojny nie chcemy (.) Potrzebny jest człowiek wiarygodny, niezależny, który będzie miał wolę i możliwość tę wojnę zakończyć, nie w imię interesu jednej ze stron, a w imię Polski – mówił Jarosław Kaczyński.