Komisja śledcza ds. Pegasusa złożyła do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Zbigniewa Ziobrę. Były minister sprawiedliwości nazwał ten ruch ‘niewybrednym’ i ‘bezpodstawnym atakiem’. Co jeszcze mówił?
Zbigniew Ziobro odpowiedział na ruch komisji śledczej
Zbigniew Ziobro podczas środowej (8 października) konferencji prasowej skomentował ostatnie działania komisji śledczej ds. Pegasusa, w tym złożone przez nią zawiadomienie do prokuratury. Określił to mianem « politycznego harakiri ». – Dlatego że zdecydowali się na użycie przymusu państwowego w sposób bezprawny i starali się odegrać taką agitkę polityczną pod pretekstem rzekomych przesłuchań, jakim byłem poddany na tej pseudokomisji. No i chyba nie wyszło im to na zdrowie polityczne – powiedział. Następnie stwierdził, że jest przekonany, że członkowie komisji « sami sami staną przed obliczem niezawisłego sądu i będą odpowiadać za przestępstwa, które zdecydowali się w imię interesów partyjnych platformy i przystawek tej partii popełniać ».
REKLAMA
Ziobro broni decyzji o zakupie Pegasusa
– Natomiast nie ulega wątpliwości, że ta złość Donalda Tuska musiała się na nich wylać. Bardzo gromka i taka skłaniająca ich do kolejnych działań. Stąd myślę, że dzisiaj ten teatrzyk pod Ministerstwem Sprawiedliwości. Bo to wymuszone spotkanie było okazją, by Polacy dowiedzieli się kilku nowych szczegółów na temat wielkich afer korupcyjnych, łapówkarskich ludzi z najbliższego otoczenia Donalda Tuska – kontynuował polityk. Nazwał następnie działania komisji « niewybrednym, bezpodstawnym atakiem ». Tłumaczył się także z decyzji o zakupie oprogramowania Pegasus. Podkreślił, że miało to służyć temu, aby służby « mogły chronić Polaków przed działaniami zwłaszcza tych najbardziej zorganizowanych grup, posługujących się najbardziej misternymi metodami popełniania przestępstw łącznie z zabójstwami, handlem na wielką skalę narkotykami, praniem brudnych pieniędzy czy wielką korupcją ».