– Cały problem polega na tym, że przepisy ustawy o policji mówią o tym, że policja może pobierać, uzyskiwać, przetwarzać na potrzeby wykonywanych zadań ustawowych – wyjaśniał Bodnar zaznaczając przy tym, że „nie może być tak, że ogólny przepis wykorzystuje się do nadinterpretacji, czy stworzenia sobie dodatkowych możliwości działania. I szczególnie od policji musimy mieć oczekiwanie, że będzie działała zgodnie z zasadą legalizmu”. Według Bodnara, blokowanie wyjazdu posłom z Sejmu nie było łamaniem prawa. – W takiej sytuacji jest to środek bardzo radykalny, mocny, ale środek politycznej ekspresji – przyznał. – Czasami te działania przeradzają się w formy, które powiedziałbym nie tylko i wyłącznie są staniem i krzyczeniem, ale też podejmowane są tego typu metody właśnie, jak blokady – podkreślił.