Proces związany był z incydentem , do którego doszło 4 marca 2016 r. – ostatniego dnia kampanii wyborczej w wyborach uzupełniających do Senatu w okręgu obejmującym część województwa podlaskiego.
Kandydatka PiS Anna Maria Anders , która ostatecznie mandat zdobyła, uczestniczyła wtedy w Archiwum Państwowym w Suwałkach w otwarciu wystawy « Armia Skazańców » poświęconej jej ojcu – gen. Władysławowi Andersowi. Wraz z nią byli tam m.in. szefowie MSWiA – minister Mariusz Błaszczak i wiceminister Jarosław Zieliński.
Otwarcie zostało zakłócone przez grupę osób, które protestowały przeciwko prowadzeniu kampanii wyborczej w takim miejscu. Były to osoby starsze, część z nich miała znaczki Komitetu Obrony Demokracji (KOD). Doszło do utarczek słownych.
Po kilku miesiącach badania sprawy suwalska policja uznała, że w sumie pięć osób naruszyło przepisy kodeksu wykroczeń, mówiące o naruszeniu porządku w miejscu publicznym « krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem ».
Awantura na wystawie: