Pod koniec 2015 r. prasa ujawniła, że lider KOD zalega z alimentami na kwotę ponad 80 tys. zł. – Sprawa jest na ukończeniu. Myślę, że w ciągu kilku tygodni zostanie ostatecznie zakończona – deklarował Kijowski w czerwcu 2016 r. Tłumaczył, że jego długi wzięły się z trudności życiowych, gdyż przez jakiś czas był bezrobotny. Zapewniał też, że wkrótce będzie po problemie.
Tak się jednak nie stało. Jak dowodzi « Wprost » zadłużenie nie tylko nie zmalało lecz wzrosło. Do ponad 220 tys. zł. Z tego ponad 95,5 tys. to zadłużenie wobec dzieci, a ok. 75 tys. to dług wobec funduszu alimentacyjnego. Do tego jeszcze dochodzą m.in. odsetki i opłaty egzekucyjne – na łączną sumę ok. 50 tys. zł – informuje tygodnik.
Kijowski w jednym z wywiadów narzekał, że zasądzono mu bardzo wysokie. Według rozmówców « Wprost » to nie jest prawda. Kijowski ma na trójkę swoich dzieci płacić 2,1 tys. złotych miesięcznie, czyli 700 zł na każde dziecko. – Średnia wysokość alimentów w Polsce to 600 zł na dziecko. A więc niewiele mniej. Czy to dużo, czy mało, każdy, kto ma dzieci, może sobie odpowiedzieć – mówi « Wprost » komornik Robert Damski, członek zespołu ds. alimentów przy Rzeczniku Praw Obywatelskich i Rzeczniku Praw Dziecka.