Dziennik „Rzeczpospolita” ustalił, że Bartłomiej Misiewicz został pełnomocnikiem zarządu do spraw komunikacji w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Po ogłoszeniu…
Od jakiegoś czasu nie było wiadomo, czym zajmuje się 27-letni Bartłomiej Misiewicz, który zmieniał funkcje w MON stosunkowo często (był tam m.in. rzecznikiem prasowym i szefem gabinetu politycznego ministra Antoniego Macierewicza). W lutym jego imię i nazwisko oraz zdjęcie zniknęły ze strony resortu. Jego miejsce na stanowisku rzecznika resortu zajęła mjr Anna Pęzioł-Wójtowicz.
Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika jednak, że to nie koniec kariery 27-latka na państwowych posadach. Z ustaleń dziennika wynika, że Bartłomiej Misiewicz został pełnomocnikiem zarządu do spraw komunikacji w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Łukasz Prus, rzecznik Polskiej Grupy Zbrojeniowej, państwowej spółki, potwierdził te doniesienia.
Po ogłoszeniu tej informacji, Twittera zalała fala komentarzy. Dziennikarze i politycy w zdecydowanej większości negatywnie ocenili decyzję o nominacji 27-latka. Misiewicza nie oszczędzali posłowie PO, a także działacz Nowoczesnej i partii Razem.
Decyzję o powołaniu byłego rzecznika MON na stanowisko w PGZ skrytykowali również dziennikarze.