Home Polish — mix Amerykańskie media: tydzień, który zmienił stanowisko Trumpa w kluczowych sprawach

Amerykańskie media: tydzień, który zmienił stanowisko Trumpa w kluczowych sprawach

339
0
SHARE

Prezydent USA Donald Trump w mijającym tygodniu zmienił stanowisko w kluczowych sprawach – wskazują amerykańscy komentatorzy. Jego odejście od platformy wyborczej jest – według mediów – zwycięstwem pragmatycznego, bardziej umiarkowanego skrzydła Białego Domu.
Prezydent USA Donald Trump w mijającym tygodniu zmienił stanowisko w kluczowych sprawach – wskazują amerykańscy komentatorzy. Jego odejście od platformy wyborczej jest – według mediów – zwycięstwem pragmatycznego, bardziej umiarkowanego skrzydła Białego Domu.
Wolta Trumpa w porównaniu z jego platformą wyborczą jest szczególnie uderzająca w polityce zagranicznej. Na przykład NATO, które podczas kampanii wyborczej było « anachroniczne i przestarzałe », w mijającym tygodniu stało się według Trumpa « fundamentem bezpieczeństwa ».
Jeszcze na początku kwietnia sekretarz stanu Rex Tillerson i ambasador USA przy ONZ Nikki Haley twierdzili, że reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada ma realną władzę, a zmiana rządów w Syrii nie jest na liście priorytetów Waszyngtonu. W kilka dni później prezydent Trump podjął decyzję o ataku rakietowym na syryjską bazę wojskową Al-Szajrat. Była to reakcja na atak chemiczny na opanowaną przez rebeliantów miejscowość Chan Szajchun na północnym zachodzie Syrii, w wyniku którego zginęło co najmniej 86 osób, w tym 30 dzieci.
Podczas kampanii wyborczej prezydent Rosji Władimir Putin był « wielkim przywódcą », a stał się partnerem « zwierzęcia », jakim – zdaniem Trumpa – jest syryjski dyktator, a Rosja krajem, z którym « Stany Zjednoczone nie mogą się dogadać ».
Jeszcze 4 kwietnia Trump podkreślał, że « jest prezydentem Stanów Zjednoczonych, a nie prezydentem świata », aby w ciągu następnych 10 dni zdecydować o ataku na syryjską bazę i zrzuceniu najpotężniejszej bomby konwencjonalnej w amerykańskim arsenale bojowym na jaskinie i tunele tzw. Państwa Islamskiego (IS) w Afganistanie. W ataku według afgańskiego ministerstwa obrony zginęło co najmniej 36 bojowników IS.
Podczas kampanii wyborczej Trump zapowiedział, że pierwszego dnia po zaprzysiężeniu napiętnuje Chiny mianem « manipulatora walutowego », aby w kilka dni później po « fantastycznym spotkaniu » z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem w swojej rezydencji w Mar-a-Lago na Florydzie dojść do wniosku, że Chiny już « nie manipulują walutą ».
Odejście prezydenta od platformy wyborczej jest widoczne nie tylko w polityce zagranicznej
Podobnie w odniesieniu do układu NAFTA o wolnym handlu między Stanami Zjednoczonymi, Kanadą i Meksykiem; Trump nie mówi już, że « jest to gwałt na Ameryce » i « największa kradzież w historii ».
Paul Waldman, ekspert liberalnego think tanku The American Prospect na łamach niechętnego Trumpowi dziennika « The Washington Post » dostrzega, że odejście prezydenta od platformy wyborczej jest widoczne nie tylko w polityce zagranicznej, ale także w niektórych kwestiach wewnętrznych.
I tak Trump ostatnio polubił Janet Yellen, prezes Banku Rezerw Federalnych (Fed) , czyli banku centralnego USA i może nawet nominować ją na następną kadencję, jeśli Yellen utrzyma stopy procentowe na niskim poziomie, za co ją krytykował w okresie rządów poprzedniego prezydenta Baracka Obamy. Trump – w czasie kampanii wyborczej zwolennik ograniczenia roli rządu federalnego w gospodarce – jako prezydent uznał jednak, że promujący tanimi kredytami rządowymi export – import bank powinien kontynuować swoją działalność.
Prezydent, który zapowiadał radykalne « odchudzenie administracji » i « zamroził » liczbę federalnych etatów, obecnie zniósł wprowadzony przez siebie zakaz zatrudniania.
Nie wszyscy są zadowoleni z tej ostatniej transformacji poglądów Trumpa. Konserwatywna publicystka Ann Coulter w prawicowym portalu Breitbart News nazwała atak na syryjską bazę lotnictwa « niemoralną awanturą, która jest pogwałceniem każdej obietnicy wyborczej i może pogrzebać prezydenturę Trumpa ».
Przyczyny tych licznych ostatnio wolt prezydenta są proste – wskazuje Paul Waldman w piątek w « The Washington Post ». « Oto jak to działa: Kandydat Trump składa różnego rodzaju obietnice radykalnej zmiany, rozwalenia całego systemu, wkroczenia do Waszyngtonu i jego przebudowy od góry do dołu. Większość z tych rzeczy, które obiecuje, nie mają sensu, są spowodowane niewiedzą, jednak żaden z jego doradców nie trudzi się, aby mu o tym powiedzieć. Zresztą, jaki to wtedy miałoby sens » – analizuje Waldman.
Zbliżenie się Trumpa do bardziej pragmatycznego skrzydła jego administracji
« Teraz jednak – wyjaśnia ekspert – sytuacja jest odmienna, bo Trump już nie składa zobowiązań, ale rządzi krajem. Dlatego, jak pojawi się któreś z tych zagadnień, jest spora szansa, że ktoś powie +Panie Prezydencie, wydaje mi się, że to wyjątkowo zły pomysł+, a Trump, który zbytnio nie dba o istotę tego wszystkiego, w rezultacie zmienia stanowisko » – zauważa Waldman.
Takiej koncepcji « stażu w miejscu pracy » jako głównej przyczyny ostatnich zwrotów Trumpa, w niektórych przypadkach o 180 stopni, dziennikarze konserwatywnego « The Wall Street Journal » przeciwstawiają bardziej wyrafinowane, chociaż tylko z pozoru odmienne, wyjaśnienie przemiany Trumpa w bardziej « konwencjonalnego » polityka.
« Zbliżenie się Trumpa do bardziej pragmatycznego skrzydła jego administracji, wpływ byłych szefów prywatnego biznesu, którzy są obecnie członkami jego gabinetu, i w końcu kojący wpływ jego córki Ivanki i zięcia Jareda Kushnera, piastujących teraz oficjalne stanowiska w Białym Domu, spowodował, że stanowisko Trumpa w dziedzinie polityki zagranicznej i gospodarczej jest bliższe tradycyjnym poglądom waszyngtońskiego establishmentu politycznego » – czytamy w « WSJ ».
Zdaniem większości komentatorów właśnie wzrost wpływów pragmatycznego, związanego z biznesem skrzydła Białego Domu spowodował, że Steve Bannon – doradca strategiczny prezydenta, główny populistyczny ideolog administracji i dla amerykańskiej lewicy ucieleśnienie wszelkiego zła – popadł ostatnio w niełaskę.
Według konserwatywnego komentatora « The Washington Post » Charlesa Krauthammera niezależnie od tego, jakie były przyczyny zmiany stanowiska przez Trumpa, była to « dobra zmiana ».

Continue reading...