Intensywne opady deszczu spowodowały gwałtowny wzrost poziomu wody w rzekach w Małopolsce. Stany alarmowe są przekroczone m.in. na Wiśle i Białce
W Oświęcimiu trwa od czwartku. Poziom alarmowy – wynoszący 460 cm – przekroczyła tam rzeka Soła. W Jawiszowicach z kolei niebezpiecznie wezbrała Wisła. Stan ostrzegawczy w górnym biegu przekroczyła również Białka, która źródła ma w Tatrach. W Krakowie wczoraj po południu poziom wody w Wiśle na wodowskazie w Bielanach wynosił 317 cm. To 59 cm poniżej stanu ostrzegawczego. Rudawie do przekroczenia bezpiecznego poziomu brakowało 19 cm.
Z powodu intensywnych opadów deszczu i silnego wiatru pełne ręce roboty mieli strażacy. Wczoraj do interwencji wyjeżdżali kilkadziesiąt razy. – Wzywano nas m.in. do usuwania połamanych gałęzi i wypompowywania wody z podtopionych piwnic – informuje st. kpt. Sebastian Woźniak, rzecznik małopolskiej straży pożarnej. – Na bieżąco monitorujemy sytuację i jesteśmy w pełnej gotowości na wypadek powodzi – dodaje. Według synoptyków pogoda w naszym regionie stopniowo ma się jednak poprawiać. Na sobotę prognozowane są jeszcze przelotne deszcze, w niedzielę w końcu pojawi się słońce. Wzrosnąć ma również temperatura. W pierwszych dniach maja w Krakowie termometry wskażą maksymalnie 16 st. C, na Podhalu – 13 st. C. W rejonach górskich nocą temperatura przy gruncie może jednak spaść poniżej zera. W Tatrach wiosny ciągle jeszcze nie widać. Na Kasprowym Wierchu pokrywa śnieżna ma średnio 170 cm grubości, a wysokość najwyższych zasp przekracza 3 m.