Utworzona przez Antoniego Macierewicza Akademia Sztuki Wojennej ogłosiła gigantyczny przetarg na zakup alkoholu. Uczelnia tłumaczyła, że to na potrzeby podległego jej kasyna. Dziwi jednak to, co stało się później.
W piątek rano m.in. serwis NaTemat poinformował, że Akademia Sztuki Wojennej (dawniej: Akademia Obrony Narodowej) rozpisała nietypowy przetarg: na piwo .
Uczelnia była gotowa wydać na to prawie 360 tys. złotych. Oprócz najróżniejszych rodzajów i marek złotego trunku, zwycięzca przetargu miał także dostarczyć takie akcesoria jak szklanki, otwieracze do butelek, ławy czy parasole ogrodowe. Akademia: to na potrzeby naszego kasyna
Kilka godzin później głos w sprawie zabrały władze uczelni. « Akademia Sztuki Wojennej nadzoruje działalność Kasyna, które posiada otwartą, publicznie dostępną restaurację, świadczącą usługi gastronomiczne w dzielnicy Rembertów » – tłumaczył pełniący obowiązki kanclerza Tomasz Nowogórski. Sprzedaż i podawanie piwa/napojów alkoholowych nie stoi też w sprzeczności z przepisami dotyczącymi jednostek wojskowych, bowiem zgodnie z zarządzeniem MON (…) dowódca jednostki wojskowej może wyrazić zgodę na prowadzenie takiej działalności w miejscach znajdujących się pod jego zarządem
– podkreślił p.o. kanclerza. « Ogłoszenie to należy zatem traktować jako w pełni zgodne z przepisami obowiązującego prawa i nie posiadające znamion precedensu » – dodał na zakończenie. To jednak nie koniec…
W tym miejscu wydawałoby się, że wytłumaczenie zamyka całą sprawę – gdyby nie fakt, że informacja o przetargu zdążyła jeszcze tego samego dnia bezpowrotnie zniknąć ze strony internetowej Akademii Sztuki Wojennej (wcześniej była ona dostępna tutaj).
Na tym jednak nie koniec – wieczorem MON poinformował dodatkowo o przyjęciu dymisji p.o. kanclerza oraz o anulowaniu całego przetargu.
Akademia Sztuki Wojennej w Warszawie to kontynuatorka działającej od 1990 roku Akademii Obrony Narodowej. Kształci ona polskie kadry wojskowe, jest jednocześnie największą nietechniczną uczelnią cywilno-wojskową w Polsce.
W 2016 roku urzędujący minister obrony narodowej Antoni Macierewicz wymienił całe kierownictwo AON oraz zmienił jej nazwę na obecnie obowiązującą.
Duda na Święcie Wojska Polskiego: To nie jest armia prywatna!
W piątek rano m.in. serwis poinformował, że Akademia Sztuki Wojennej (dawniej: Akademia Obrony Narodowej) rozpisała nietypowy przetarg: na. Uczelnia była gotowa wydać na to prawie 360 tys. złotych. Oprócz najróżniejszych rodzajów i marek złotego trunku, zwycięzca przetargu miał także dostarczyć takie akcesoria jak szklanki, otwieracze do butelek, ławy czy parasole ogrodowe. Kilka godzin później głos w sprawie zabrały władze uczelni. « Akademia Sztuki Wojennej nadzoruje działalność Kasyna, które posiada otwartą, publicznie dostępną restaurację, świadczącą usługi gastronomiczne w dzielnicy Rembertów » – tłumaczył pełniący obowiązki kanclerza Tomasz Nowogórski. – podkreślił p.o. kanclerza. « Ogłoszenie to należy zatem traktować jako w pełni zgodne z przepisami obowiązującego prawa i nie posiadające znamion precedensu » – dodał na zakończenie. W tym miejscu wydawałoby się, że wytłumaczenie zamyka całą sprawę – gdyby nie fakt, że informacja o przetargu zdążyła jeszcze tego samego dnia bezpowrotnie zniknąć ze strony internetowej Akademii Sztuki Wojennej (wcześniej była ona dostępna). Na tym jednak nie koniec – wieczorem MON poinformował dodatkowo o przyjęciu dymisji p.o. kanclerza oraz o anulowaniu całego przetargu. Akademia Sztuki Wojennej w to kontynuatorka działającej od 1990 roku Akademii Obrony Narodowej. Kształci ona polskie kadry wojskowe, jest jednocześnie największą nietechniczną uczelnią cywilno-wojskową w Polsce. W 2016 roku urzędujący minister obrony narodowej wymienił całe kierownictwo AON oraz zmienił jej nazwę na obecnie obowiązującą.