O godzinie 17 spod Pałacu Kultury i Nauki wyruszył Marsz Milczenia. Uczestnicy pochodu – według różnych danych od tysiąca, do ponad dwóch tysięcy ludzi – uczcil
Marsz został poprzedzony odczytaniem listu Piotra Szczęsnego (do niedawna znanego jako Piotr S., jednak rodzina zmarłego zgodziła się na publikację jego nazwiska). Organizatorzy apelowali o spokój, ciszę i godne zachowywanie się, co uczestnicy – w przeważającej większości ludzie starsi – wzięli sobie do serca. Pochód wyruszył spod Pałacu Kultury i Nauki, po czym skręcił w Aleje Jerozolimskie i dotarł na ulicę Nowogrodzką, pod siedzibę Prawa i Sprawiedliwości. Marsz spowodował ogromny paraliż w centrum miasta i gigantyczny korek w okolicach Dworca Centralnego. Przypomnijmy – na placu Defilad pod PKiN Piotr Szczęsny oblał się materiałem łatwopalnym, rozrzucił dookoła siebie ulotki, w tym list, po czym dokonał samospalenia. Mężczyznę ugasili przechodnie, po czym trafił do szpitala. Po dziesięciu dniach, w wyniku rozległych obrażeń całego ciała, Piotr Szczęsny zmarł.