Home Polish — mix Franciszek: Marksizm myli się

Franciszek: Marksizm myli się

368
0
SHARE

Papież Franciszek napisał, że marksizm myli się, negując to, że człowiek zależy od Boga. Opinię tę wyraził we wstępie do opublikowanego we Włoszech zbioru pism emerytowanego papieża Benedykta XVI « Uwolnić wolność. Wiara i polityka w trzecim tysiącleciu ».
Wstęp Franciszka do książki opublikował w niedzielę dziennik « La Stampa ». Punktem wyjścia rozważań Franciszka jest wyrażona przez jego poprzednika krytyka marksizmu. Jak stwierdza papież Bergoglio, Benedykt XVI « wypracowuje i proponuje chrześcijańską wizję praw człowieka, zdolną zakwestionować na poziomie teoretycznym i praktycznym totalitarne żądania marksistowskiego państwa i ateistycznej ideologii, na której się opierało ». Dzisiaj – wskazuje Franciszek – « bardziej niż kiedykolwiek wcześniej pojawia się znów taka sama pokusa odrzucenia wszelkiej zależności od miłości, która nie byłaby miłością człowieka do jego własnego ego i własnej woli ». Konsekwencją tego jest « niebezpieczeństwo skolonizowania sumień przez ideologię, która neguje zasadniczą pewność, że człowiek istnieje jako mężczyzna i kobieta, którzy mają zadanie przekazywania życia » – tłumaczy papież Bergoglio. « To ideologia, która posuwa się do zaplanowanej i racjonalnej produkcji istot ludzkich i – być może w celu uważanym za dobry – prowadzi do uznania za logiczne i dopuszczalne eliminowanie tego, czego nie uważa już za stworzone, podarowane, poczęte i zrodzone, ale zrobione przez nas samych » – napisał Franciszek. Zwrócił przy tym uwagę, że « te pozorne prawa człowieka, które nastawione są na jego autodestrukcję, mają wspólny mianownik, polegający na jednej wielkiej negacji; negowaniu zależności od miłości, tego, że człowiek jest stworzeniem Bożym powołanym z miłością przez Niego na Jego obraz ». « Kiedy neguje się zależność między stworzeniem i Stwórcą, tę relację miłości, w gruncie rzeczy rezygnuje się z prawdziwej wielkości człowieka, z ostoi jego wolności i godności » – zaznaczył Franciszek. I tak – jak wskazał – « obrona człowieka i tego, co ludzkie, przed ideologiczną redukcją ze strony władzy raz jeszcze dotyczy przyjęcia posłuszeństwa człowieka wobec Boga za granicę posłuszeństwa wobec państwa ». Podjęcie tego wyzwania « w tym autentycznym przełomie epoki, w jakim żyjemy, oznacza obronę rodziny » – podkreślił. Franciszek przypomniał, że w tym sensie Benedykt XVI szedł zawsze śladami świętego Jana Pawła II, « słusznie nazywanego papieżem rodziny ». Papież Bergoglio zwrócił też uwagę, że on sam w adhortacji « Amoris laetitia » podkreślił, iż « dobro rodziny ma decydujące znaczenie dla przyszłości świata i Kościoła ». Na zakończenie Franciszek wyraził przekonanie, że teksty jego poprzednika na temat wiary i polityki mogą i dziś stanowić « źródło inspiracji dla działalności politycznej, która stawiając w centrum uwagi i programów rodzinę, solidarność i równość, spogląda faktycznie dalekowzrocznie w przyszłość ».

Continue reading...