Домой Polish — mix "FAZ" o planach spotkania Merkel-Kaczyński: możliwy pragmatyczny postęp

"FAZ" o planach spotkania Merkel-Kaczyński: możliwy pragmatyczny postęp

341
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

NewsHubArtykuł zatytułowany «Polska poszukuje partnera. Czy powstanie nowa oś? » ukazał się w poniedziałkowym wydaniu gazety.
Warszawski korespondent «FAZ» Konrad Schuller zauważa na wstępie, że spotkanie Merkel z Kaczyńskim byłoby «spotkaniem nierównym». — Kaczyński jest co prawda jako szef patriotyczno-katolickiej partii rządowej Prawo i Sprawiedliwość (PiS) ośrodkiem władzy w Polsce, jednak z punktu widzenia protokołu jest tylko zwykłym posłem i dlatego prawie nigdy nie spotyka się z szefami rządów — tłumaczy autor materiału.
Schuller przypomina przy okazji, że w przeszłości Kaczyński wielokrotnie krytykował Merkel. W 2011 roku zarzucał jej, że za pomocą «osi z Moskwą» chce zmusić Polskę do uległości, a objęcie przez Niemkę ze Wschodu urzędu kanclerza «nie jest przypadkiem». — Pytany, czy ma na myśli Stasi (wschodnioniemiecką służbę bezpieczeństwa), odpowiedział tylko «zostawmy to » — czytamy na łamach «FAZ».
Schuller zaznacza, że «dzisiaj (Kaczyński) mówi inaczej, co nie oznacza, że przestał ją atakować». — Niedawno obarczył ją osobistą odpowiedzialnością za rzekomo «niesłychanie brutalne» ataki niemieckich mediów na Polskę — przypomina autor artykułu. Z drugiej jednak strony — pisze Schuller — Kaczyński «wplata ostatnio bardziej przyjazne akcenty», a w lecie powiedział nawet, że «byłoby dobrze, gdyby Merkel została ponownie wybrana».
«Co się dzieje z Kaczyńskim? » — pyta korespondent «FAZ». Szukając odpowiedzi na pytanie, wskazuje na niepokój panujący w krajach Europy Wschodniej, które rozglądają się za nowymi partnerami, od kiedy Donald Trump mówi o dealu z Rosją. Ten region może zostać «sprzedany za napiwek» — uważa autor.
«Ameryka, na którą Polska zawsze liczyła, stała się nieobliczalna. UE chwieje się. Wielka Brytania, którą Polska okrzyknęła głównym partnerem, występuje, a we Francji kandydaci na prezydenta Marine Le Pen i Francois Fillon wysyłają całuski w kierunku Rosji» — czytamy w «FAZ».
«Kto zostaje więc poza Niemcami? » — pyta znów Schuller. «Nawet najwierniejszym wyznawcom +prezesa+ zaczyna zapewne świtać, że historia z +osią z Moskwą+ jest bajką» — snuje przypuszczenia autor artykułu. «W jego partii wielu pragnie (współpracy) z Berlinem» — stwierdza.
Niemcy także poszukują obecnie partnera. Niemcom nie podoba się postępowanie Kaczyńskiego z Trybunałem Konstytucyjnym ani też odmowa Warszawy przyjęcia uchodźców — zaznacza Schuller. «Od 2015 roku miały jednak miejsce wydarzenia, które sprawiły, że (te zastrzeżenia) stały się drobiazgiem: Rosja zbombardowała Aleppo, doszło do Brexitu, Turcja staje się dyktaturą, a Trump został prezydentem» USA — wylicza korespondent «FAZ».
Polska mogłaby być «kotwicą» — uważa Schuller, podkreślając, że jest to kraj znacznie większy od Węgier i Czech, Słowacji czy krajów bałtyckich. «(Polska) ma rząd, który nie każdemu się podoba, lecz jest stabilny» — dodaje autor zwracając ponadto uwagę na dynamicznie rozwijający się handel polsko-niemiecki oraz na akceptację przez większość Polaków Unii Europejskiej.
«W Berlinie wiadomo, że jeśli chce się zmobilizować Europę, trzeba zabrać ze sobą Polskę, niezależnie od Kaczyńskiego» — pisze Schuller. «Rząd w Berlinie pracuje w związku z tym nad złagodzeniem punktów spornych» — wyjaśnia autor.
Jak zaznacza, jest to możliwe w przypadku sporu o TK, gdzie Warszawa «z zadowoleniem docenia, że rząd niemiecki trzyma język za zębami, by zminimalizować tarcia». Spór o gazociąg Nord Stream też stracił — zdaniem «FAZ» — na znaczeniu, gdyż Polsce po zbudowaniu terminalu w Świnoujściu nie grozi już szantaż ze strony Moskwy.
W kwestii uchodźców Berlin i Warszawa także rozpoczęły «rozbrajanie min». Niemcy i kraje z Europy Południowej zrezygnowały z domagania się rozdziału imigrantów, a kraje Europy Środkowo-Wschodniej uznały swoją odpowiedzialność za rozwiązanie problemu.
«W rozmowach zakulisowych polscy politycy sygnalizują gotowość do pomocy — co prawda nie w przyjęciu uchodźców, lecz w ochronie granic i w działaniach w krajach, z których pochodzą imigranci» — pisze Schuller.
«O tym, czy podczas spotkania Merkel z Kaczyńskim dojdzie do +rebootu+ (ponownego startu), zdecyduje też to, ile pieniędzy będzie chciała przeznaczyć Warszawa na wprowadzenie swoich słów w czyn. Pragmatyczny postęp jest jednak możliwy» — pisze w konkluzji korespondent «FAZ».

Similarity rank: 2.1
Sentiment rank: 0