Francuskie służby antyterrorystyczne oceniają, że około 700 obywateli Francji walczy w szeregach dżihadystycznego tzw. Państwa islamskiego (ISIS) w Iraku i Syrii. Oprócz tego około tysiąca nadal przebywa we Francji, ale pragnie przyłączyć się do dżihadu.
Dane te podał w wywiadzie opublikowanym w środę w dzienniku „Le Figaro” szef Koordynacyjnej Jednostki Antyterrorystycznej (UCLAT) Loic Garnier.
Według niego nie wiadomo, jak duże niebezpieczeństwo stwarza każdy z dżihadystów, którzy stają wobec trudności z dotarciem do Iraku i Syrii; są oni rozpracowywani przez tajne służby.
Jednocześnie – pisze gazeta – zidentyfikowano około 200 bojowników ISIS, którzy byli w Syrii i Iraku i stamtąd powrócili do Francji; wiadomo, że są też tacy, którzy chcą wracać, ale sytuacja wojskowa i restrykcje na granicy z Turcją im to utrudniają.
Według UCLAT na obszarach kontrolowanych przez ISIS jest około 290 Francuzek czy też kobiet z francuskim obywatelstwem oraz 460 francuskich dzieci, z których jedna trzecia urodziła się już na tych terenach.
PAP/RIRM