Miesiące, a nawet lata. Tyle może zająć analiza materiałów, które upublicznił Instytut Pamięci Narodowej. Chodzi o tak zwany zbiór zastrzeżony, czyli akta spraw i funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. O sensacyjnych odkryciach raczej nie może być mowy, ale to niezwykle cenny materiał źródłowy dla historyków. Więcej – w reportażu Kamila Trzaski.
Similarity rank: 9
Sentiment rank: -0.7