Mateusz Morawiecki był w poniedziałek w TVN24 pytany o to, czy dobrym pomysłem jest według niego wprowadzenie dwukadencyjności dla prezydentów, wójtów i burmistrzów. To bardzo dobry pomysł, on był już wcześniej w programie Prawa i Sprawiedliwości — skomentował minister.
Jego zdaniem problemem jest to, że w powiatach miastach czy gminach tworzą się kliki lokalne. Myślę, że 95 proc. Polski doskonale teraz wie, o czym mówię — zaznaczył. Ocenił, że np. prezydenci miast mogą być lepsi czy gorsi, ale tworzą wokół siebie istny dwór. Zwrócił uwagę, że są osoby, które w samorządach władzę sprawują 16 — 20 lat. Toż to królowie tyle nie rządzili dawniej — powiedział i ocenił: naprawdę wystarczy tego kandydowania!
Morawiecki odniósł się też do artykułu w «Der Spiegel», w którym autor krytykuje pomysł zmian w polskiej ordynacji. Morawiecki zwrócił uwagę, że autor krytykuje tam rozwiązanie w Polsce, ale jednocześnie pochwala podobne rozwiązanie w Niemczech. Coś co u nich za Odrą jest dobre, u nas jest niedobre tylko dlatego, że rząd PiS to wdraża? — ironizował Morawiecki. Mówiąc o autorze artykułu zażartował: Zimny prysznic i melisę bym polecał!
Morawiecki — pytany, czy kadencyjności nie należy też ograniczyć posłom i senatorom — odparł, że pomysł ten należy odnosić tylko do władz wykonawczych: wójtów, burmistrzów i prezydentów. Minister zaznaczył, że posłowie i senatorowie nie tworzą wewnętrznego układu zarządzania.