Домой Polish — mix Nie chcieli wpuścić Kaczyńskiego na Wawel, mogą usłyszeć zarzuty. Teraz prokuratura bada...

Nie chcieli wpuścić Kaczyńskiego na Wawel, mogą usłyszeć zarzuty. Teraz prokuratura bada wydarzenia w Krakowie

276
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

NewsHubProkuratura wszczęła śledztwo w sprawie demonstracji pod Wawelem. • Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta Karolina Błaszkiewicz 24 stycznia 2017 P rokuratura w Krakowie zajmuje się sprawą utrudniania wjazdu na Wzgórze Wawelskie politykom Prawa i Sprawiedliwości oraz członkom rządu. Kilkadziesiąt osób 18 grudnia blokowało dostęp do drogi między innymi Jarosławowi Kaczyńskiego i Beacie Szydło.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie prok. Janusz Hatko poinformował, że wszczęte postępowanie dotyczy trzech wątków. Pierwszym jest «publiczne znieważenie funkcjonariuszy publicznych, czyli wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego , i posła na Sejm Jarosława Kaczyńskiego podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, przez wykrzykiwanie i wyświetlanie przy pomocy rzutnika obraźliwych haseł na murach Zamku Wawelskiego». Chodzi m.in. o hasła «idź pan do diabła» czy «Mamy smoka i nie zawahamy się go użyć».
Drugi wątek śledztwa, jak wyjaśnił w rozmowie z PAP Hatko, to zmuszanie przemocą lub groźbą bezprawną Terleckiego, Szydło i Kaczyńskiego do zaniechania wjazdu na Wzgórze Wawelskie i uniemożliwiania wyjazdu. Trzecią poruszaną kwestią jest «pomówienie i znieważenie» wicemarszałka Sejmu i prezesa PiS jako osób prywatnych «przez publiczne wykrzykiwanie i wyświetlanie przy pomocy rzutnika obraźliwych haseł na murach Zamku Wawelskiego». Poza wspomnianymi, padały też takie jak: «Wolność, równość, demokracja» i «Spieprz…j dziadu».
Jedno z aut zostało też obrzucone jajkami. Część protestujących usiadła albo kładła się na podjeździe. Nikogo wtedy nie zatrzymano. Policja zajęła się wydarzeniem po jego zakończeniu. Rozpoczęła poszukiwania osób, które brały w nim udział, choćby poprzez analizę zapisu z kamer. Zdobyte materiały trafiły do prokuratury i na ich podstawie wszczęto śledztwo. – Postępowanie toczy się w sprawie, nikomu nie przedstawiono zarzutów, są przesłuchiwanie świadkowie, w szczególności funkcjonariusze policji, którzy zabezpieczali przejazd – powiedział krakowski prokurator. Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl źródło: RMF FM POLUB NAS NA FACEBOOKU

Similarity rank: 2.1
Sentiment rank: -1.9