— Wielokrotnie słyszeliśmy ton pogardy w słowach posłów PiS do obywateli: «ZOMO», «komuniści i złodzieje». Kilka dni temu poseł Jarosław Kaczyński użył kolejnego sformułowania: «osoby specjalnej troski», mówiąc o osobach protestujących — powiedziała w Sejmie posłanka Kornelia Wróblewska i dodała, że jest jeszcze drugi wniosek do Komisji Etyki, tym razem za słowa posła Jacka Sasina, który o protestujących powiedział, że wykazują «objawy zdziczenia».
«Godzą w dobre imię»
W uzasadnieniu wniosków w sprawie naruszenia zasad etyki poselskiej czytamy, że słowa posła Kaczyńskiego godzą w dobre imię obywateli korzystających z prawa do manifestacji oraz w godność osób niepełnosprawnością intelektualną.
Nowoczesna argumentuje, że tego typu ataki słowne łamią obyczaje sejmowe i godzą w powagę roli parlamentarzystów wybranych przez obywateli do pełnienia swojej funkcji.
Partia domaga się ukarania Kaczyńskiego i Sasina naganą, a od samych zainteresowanych przeprosin oraz wytłumaczenia się ze słów pod adresem uczestników protestu.
Kaczyński o demonstrantach KOD
Sprawa dotyczy słów wypowiedzianych przez Jarosława Kaczyńskiego na antenie Radia Łódź. Prezes PiS pytany o protesty KOD zaznaczył, że się tym «w najmniejszym stopniu nie przejmuje».
— Tym bardziej, że patrząc na twarze tych osób — to jest tylko domysł — ale obawiam się, że niektórzy z nich byli pracownikami dawnych organów bezpieczeństwa. Z kolei wydaje mi się, że widać tam też twarze osób specjalnej troski — dodał. Nie chciał tego rozwijać, bo «wszyscy wiedzą, co to znaczy».
polsatnews.pl