Jeśli zajdzie taka konieczność, to te dowody się znajdą. One dziś nie mają większego znaczenia. Gdyby jutro były wybory czy za tydzień, to tych dowodów może by… — grzmiał Stonoga (nie zakończył swojego wywodu — przyp. red.). Niedoszły parlamentarzysta odgrażał się, że pokaże „szerokiej publiczności, co… kto to Kaczyński”. To jest moje marzenie, ja czekam na te wybory. (…) W Polsce tak ciepło jeszcze nie było. (…) Będzie gorąco — zapowiadał rozmówca Agnieszki Gozdyry. Na pytanie, skąd ma taką wiedzę, odpowiedział: To pani nie wie? Dziennikarka z pierwszej półki i pani nie wie? No, ja z jestem.
Similarity rank: 0
Sentiment rank: 0