Około 150 osób — pacjentów, członków rodzin, lekarzy i wolontariuszy — wzięło udział w niedzielę (22.01) w Białymstoku w zabawie choinkowej, zorganizowanej przez Fundację «Pomóż Im» i prowadzone przez nią Białostockie Hospicjum dla Dzieci.
W dorocznym spotkaniu wzięli udział podopieczni hospicjum, ich rodzeństwo, dzieci wypisane spod opieki hospicyjnej, w trakcie leczenia i po chorobie onkologicznej, z grupy wsparcia w żałobie oraz dzieci wolontariuszy. Przyjechały wraz z rodzinami z całego województwa podlaskiego. Jak powiedział prezes Fundacji «Pomóż Im» Arnold Sobolewski, dzięki takim wydarzeniom jak choinka, Fundacja chce integrować całe środowisko rodzin skupionych wokół niej. «Dla dzieci to jedna z nielicznych okazji do tego, aby wyjść z domu i pobawić się w gronie rówieśników, miło i wesoło spędzając czas w towarzystwie i pod opieką wolontariuszy oraz animatorów» — dodał. Mówił też, że dla rodziców i opiekunów to szansa na spotkanie i rozmowę z innymi dorosłymi, zmagającymi się na co dzień z podobnymi problemami. Impreza odbyła się w białostockich Spodkach, a główną atrakcją byli bohaterowie sagi «Star Wars». Nie zabrakło — jak informują organizatorzy — imperialnych szturmowców, rebelianckiej braci, a na choinkę przybył też sam Darth Vader. W bohaterów wcielili się członkowie grup rekonstrukcyjnych: Eagle Base oraz Polish Garrison. Były również tańce, konkursy oraz wizyta św. Mikołaja. Z maluchami spotkał się też Photon — skonstruowany przez studentów Politechniki Białostockiej robot do nauki programowania. W spotkaniu wzięła udział m.in. pani Danuta, babcia 6-letniego Kamila i 2-letniego Krzysia, który jest chory. To już ich druga wspólna choinka. Jak mówiła pani Danuta, takie spotkanie to bardzo dobry pomysł, «bo to oderwanie od codzienności». Dodała, że to miejsce, w którym spotykają się dzieci zdrowe i chore, które mogą się zintegrować. Zauważyła, że Krzyś jest jeszcze mały, ale dla jego brata, takie imprezy, to okazja do spotkania i zabawy z innymi dziećmi. W ocenie pani Danuty, to także dobra okazja do spotkania z innymi rodzicami i wymiany doświadczeń. «Po tych spotkaniach człowiek wraca do domu z energią i nowymi siłami» — dodała. Białostockie Hospicjum dla Dzieci nie jest placówką stacjonarną. Hospicjum tworzy zespół lekarzy, pielęgniarek, specjalistów, którzy dojeżdżają do podopiecznych przebywających w swych domach. Często to dzieci nieuleczalnie chore. Lekarze pomagają poprawić ich komfort życia. Pod opieką fundacji przebywa stale 30 nieuleczalnie chorych podopiecznych z regionu. Dzięki specjalistycznej opiece w domach, nie muszą przebywać w szpitalach. Hospicjum prowadzi Fundacja «Pomóż Im» — jedna z placówek, na którą mieszkańcy regionu chętnie przeznaczają 1 % odpisu od podatku. (PAP, oprac. mag)