Warszawska giełda uplasowała się na trzecim miejscu wśród europejskich rynków pod względem liczby pierwotnych ofert publicznych (IPO) w 2016 r. To bez wątpienia powód do zadowolenia. Humory psuje jednak fakt, że liczba debiutów rok do roku spadła i to o 15 proc. – wynika…
Warszawska giełda uplasowała się na trzecim miejscu wśród europejskich rynków pod względem liczby pierwotnych ofert publicznych (IPO) w 2016 r. To bez wątpienia powód do zadowolenia. Humory psuje jednak fakt, że liczba debiutów rok do roku spadła i to o 15 proc. – wynika z raportu PwC «IPO Watch Europe 2016».
PwC wyliczyło, że łącznie na warszawskiej giełdzie zadebiutowało w ubiegłym roku 28 firm, a wartość ofert przekroczyła 260 mln euro. Tymczasem w 2015 roku pojawiło się na GPW 33 spółki, które zaoferowały akcje warte 440 mln euro. GPW nie kusiła…
Tendencję spadkową na rynku IPO widać od dłuższego czasu. Ale nikogo dziwić to nie powinno, zważywszy na stan gospodarki, dostępność kapitału oraz nastroje inwestorów ściśle związane z trendami panującymi na rynku akcji.
— W ostatnich kilku latach gospodarka nie była na tyle stabilna i mocna, żeby przekonać firmy do wejścia na publiczny rynek akcji w celu pozyskania pieniędzy na rozwój i inwestycje. Tym bardziej że jest to dość drogi sposób na finansowanie działalności – zwraca uwagę Jarosław Niedzielewski, dyrektor departamentu inwestycji w Investors TFI.
Zachowanie warszawskiego parkietu w ostatnich kilku latach też pozostawiało wiele do życzenia. Zmienność i niepewność zniechęcała inwestorów do kupowania akcji, a właścicieli firm do przeprowadzanie długiego i kosztownego debiutu giełdowego.
— Rok 2016 zostanie zapamiętany jako okres wycofania rekordowej liczby, bo aż 19 spółek z obrotu giełdowego. Aktywność na warszawskim parkiecie była w ostatnich 12 miesiącach najsłabsza od wielu lat. Pogłębiające się spadki notowań oraz niski poziom obrotów spowodowały, że rynek pierwotny przyciągnął rekordowo niską liczbę emitentów i inwestorów – zwraca uwagę Bartosz Margol, wicedyrektor w zespole ds. rynków kapitałowych PwC. …ale powoli sytuacja się zmienia
Pod koniec 2016 roku sytuacja zaczęła się jednak odwracać i wszystko wskazuje na to, że rok 2017 upłynie pod znakiem hossy na warszawskim parkiecie. Dość powiedzieć, że główne indeksy zwyżkowały od stycznia już o 7-9 proc., WIG20 pokonał poziom 2100 punktów, a obroty rosną. To rodzi nadzieję na wzrost liczby debiutów.
Potwierdzają to dane PwC. Dość powiedzieć, że w czwartym kwartale wartość IPO wyniosła 147 mln euro, czyli ponad połowę wartości wszystkich emisji w 2016 r. Wtedy też miały miejsce dwa spośród trzech największych debiutów w ubiegłym roku – spółki farmaceutycznej Celon Pharma (56,9 mln euro) oraz producenta wyrobów drewnianych Stelmet (42,4 mln euro).
— Ostatni kwartał 2016 r., w szczególności grudzień, przyniósł oczekiwaną od dawna poprawę sytuacji na rynku kapitałowym i wzrost głównych indeksów oraz powrót inwestorów zagranicznych. Zapowiadane na najbliższe miesiące oferty publiczne dają nadzieję na zwiększenie aktywności na rynku ofert pierwotnych w roku 2017, w tym m.in. powrót emitentów, którzy w poprzednich latach odkładali decyzję o debiucie – potwierdza Bartosz Margol. Europejskie giełdy też nie elektryzowały
Wartość ofert pierwotnych w Europie w 2016 r. wyniosła 27,9 mld euro, podczas gdy w 2015 r. przekroczyły 57 mld euro, czyli o niemal połowę mniej. Liczba debiutów spadła o 27 proc., do najniższego poziom od 2009 r.
Jak wynika z raportu PwC największymi ofertami w 2016 roku okazały się IPO Innogy SE — spółki energetycznej zależnej od RWE (4,6 mld euro włączając opcję nadsubskrypcji – Deutsche Boerse). Na drugim miejscu uplasowała się oferta spółki energetycznej Dong Energy (2,6 mld euro, Nasdaq OMX). Trzecie miejsce pod względem wartości IPO zajęła działająca w obszarze płatności cyfrowych Nets (2,1 mld euro, Nasdaq OMX).
— Pod względem liczby debiutów rok 2016 okazał się w Europie najgorszy od 2009 r. Rynek europejski nie jest przy tym odosobniony – światowa aktywność w zakresie debiutów w 2016 r. była również niższa w porównaniu do poprzedniego roku, na co istotny wpływ miały czynniki o zasięgu globalnym – polityczna niepewność (przede wszystkim w UE i USA), obawy inwestorów dotyczące spowolnienia chińskiej gospodarki czy niskie ceny ropy naftowej – tłumaczy Tomasz Konieczny, partner w zespole ds. rynków kapitałowych PwC.
Raport «IPO Watch Europe» to publikacja kwartalna. Najnowszy dotyczy okresu od 1 stycznia do 31 grudnia 2016 roku i uwzględnia debiuty akcji lub praw do akcji. Obejmuje wszystkie debiuty na głównych giełdach w Europie, włączając w to giełdy w Unii Europejskiej, Islandii, Norwegii, Turcji i Szwajcarii.
W statystykach nie uwzględniono debiutów podmiotów, które przeprowadzały wcześniej pierwszą ofertę publiczną oraz przeniesienia między rynkami w ramach jednej giełdy.