Były krzyki i transparenty. W sobotę pod Wawelem zgromadziła się grupa kilkudziesięciu osób przeciwnych „upartyjnieniu” tego miejsca. Protestujący czekali na Jarosława Kaczyńskiego, który każdego 18. dnia miesiąca przyjeżdża do Krakowa, by złożyć kwiaty na grobie Lecha i Marii Kaczyńskich.
Były krzyki i transparenty. W sobotę pod Wawelem zgromadziła się grupa kilkudziesięciu osób przeciwnych „upartyjnieniu” tego miejsca. Protestujący czekali na Jarosława Kaczyńskiego, który każdego 18. dnia miesiąca przyjeżdża do Krakowa, by złożyć kwiaty na grobie Lecha i Marii Kaczyńskich.
– Będziesz siedział, Hańba, Wawel królów, nie prezesów – takimi okrzykami demonstranci przywitali w stolicy Małopolski Jarosława Kaczyńskiego. Protestujący przynieśli ze sobą transparent z napisem „Stop upartyjnieniu Wawelu”. – Każdy z nas protestuje przeciwko różnym rzeczom, które robi obecna władza. Ten protest ma na celu sprzeciwienie się upartyjnianiu Wzgórza Wawelskiego, przeciwko organizacji eventu partyjnego w miejscu, które jest ważne dla każdej Polki i każdego Polaka – powiedział Tomasz Puła, jeden z organizatorów demonstracji. Zebranych u stóp wzgórza ludzi nie odstraszyła nawet pogoda. Nad Krakowem przeszła bowiem potężna burza z gradobiciem.
Jarosław Kaczyński pojawił się w mieście w sobotę, czyli w miesięcznicę pogrzebu pary prezydenckiej. Towarzyszyli mu m.in. marszałek Sejmu Marek Kuchciński, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, minister infrastruktury Andrzej Adamczyk i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Każdego 18. dnia miesiąca prezes Prawa i Sprawiedliwości składa kwiaty na grobie brata i jego małżonki. Dzieje się tak od kwietnia 2010 roku, kiedy to Lech i Maria Kaczyńscy spoczęli w katedrze na Wawelu. Protestujący rozeszli się, gdy tylko politycy PiS wjechali na wzgórze.
Zobacz też: Obchody 83 miesięcznicy katastrofy smoleńskiej
Tabuny policji, barierki… Takiej miesięcznicy jeszcze nie było!
Barierki na miesięcznicy. Odgrodzili prezesa