Домой Polish — mix "Mniej księży, więcej księżniczek". Manifa w Warszawie

"Mniej księży, więcej księżniczek". Manifa w Warszawie

297
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

«Mniej księży, więcej księżniczek». Manifa w Warszawie — RMF24.pl — «Umiem gotować, zgotuję wam rewolucję», «Mniej księży, więcej księżniczek», «Dość wyzysku», «Aborcja na żądanie bez przepraszania» — to niektóre z haseł towarzyszących XVIII Warszawskiej
Według szacunków policji w tegorocznej manifestacji wzięło udział ok. 3700 osób. Zdaniem warszawskiego ratusza uczestników było ok. 4 tys. Na początku manifestacji, zachęcani przez organizatorki, uczestnicy skandowali hasła: «Każda ekipa ta sama lipa», «Każda władza nam przeszkadza». W przemówieniach przekonywano, że jest sens iść z Manifą po raz 18., choć główne postulaty organizatorów od lat są ignorowane przez kolejne rządzące ekipy. Organizatorki Manify tłumaczyły, dlaczego w tym roku manifestacji, nie tylko tej warszawskiej, przyświeca hasło «Dość przemocy władzy»; podkreślały: «władza nas wykorzystuje, kupuje i poniża, zastrasza, dzisiaj mówimy dość ignorancji, dość zastraszania, poniżania, dość przemocy władzy». Pełne hasło warszawskiej manifestacji brzmiało: «Przeciw przemocy władzy. Dość wyzysku reprodukcyjnego». Właśnie do zdrowia reprodukcyjnego często w przemówieniach i hasłach nawiązywano. Mówiono m.in. o planowanym ograniczeniu sprzedaży tzw. pigułki dzień po — w myśl przyjętego niedawno przez rząd projektu będzie ona, podobnie jak wszystkie inne hormonalne środki antykoncepcyjne, sprzedawana tylko na receptę. Organizatorki przypomniały, że minister zdrowia Konstanty Radziwiłł miał powiedzieć, że kobiety, a także nastolatki łykają tego rodzaju pigułki «jak landrynki». W odpowiedzi zaapelowały, by wysłać ministrowi sygnał: «łykamy tylko landrynki». Wśród uczestników demonstracji rozdawano landrynki i skandowano: «landrynki dla wszystkich, pigułka po dla wszystkich, antykoncepcja dla wszystkich, in vitro dla wszystkich». Wśród uczestników Manify były kobiety w różnym wieku — od nastolatek po starsze panie, nie brakowało też mężczyzn popierających manifowe postulaty. Były też rodziny z dziećmi — dla najmłodszych przygotowano, jak co roku specjalną platformę — piętrowy autobus. Zapraszano tam osoby, które mają problemy z poruszaniem się. Mimo ładnej pogody część uczestników Manify przyniosła parasolki, które w ostatnim czasie stały się symbolem kobiecych protestów przeciwko władzy. Pochodowi towarzyszyły gra na bębnach, dźwięk gwizdków i trąbek. Wśród manifestujących były osoby zbierające podpisy poparcia pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum ws. rządowej reformy edukacji. Trasa tegorocznej Manify biegła m.in. Alejami Jerozolimskimi, Nowym Światem, Świętokrzyską. Manifestacja rozpoczęła się na Placu Defilad i tam się zakończyła. Jak tłumaczyły organizatorki — manifestacja idzie w kółko, bo w kółko kobiety muszą domagać się tego samego. Tłum skandował przy tym hasło: «Siostro, mamo, w kółko to samo». Na trasie manifestacji, przy wejściu do metra Centrum ustawili się z pikietą przeciwnicy aborcji. Mieli transparenty ze zdjęciami zakrwawionych płodów i puszczali komunikat, w którym informowali m.in., że jedna na sześć tzw. aborcji eugenicznych kończy się urodzeniem żywego dziecka. Przy trasie przemarszu stała również kobieta z transparentem, na którym napisano m.in., że feministki okłamują kobiety w kwestii związku antykoncepcji i bezpłodności.

Similarity rank: 6.2
Sentiment rank: 4.6