List ujawniam aby pomóc komisji d.s. Misiewicza w rzetelnym wyjaśnieniu całej jego sprawy. Żeby potem nie było, że coś zataiłem — napisał we wtorek na Facebooku Paweł Kukiz. Dołączył list, który szef MON wysłał do niego w grudniu. Antoni Macierewicz wyraził w…
Macierewicz skierował prywatnie pismo do Kukiza w odniesieniu do jego wypowiedzi o «instytucjach dla Misiewiczów» z grudnia 2016 r.
«Dwukrotnie — w czasach, kiedy byliście w opozycji — składaliście projekt ustawy o likwidacji gabinetów politycznych (pochłaniają rocznie ok 500 milionów NASZYCH pieniędzy) . Tych instytucji dla Misiewiczów i innych ‘noszących teczki’ za swoimi pryncypałami. Absolutnie zbędnych» — napisał w ubiegłym roku Kukiz na swoim profilu pod adresem Prawa i Sprawiedliwości. Likwidacja gabinetów politycznych to jedna z propozycji Kukiz ’15. Partia podsumowała zarobki zatrudnionych urzędników i postulowała ograniczenie biurokracji.
«Kampania dezinformacji i nienawiści»
«Z niesmakiem przeczytałem pana słowa» — napisał Antoni Macierewicz w liście do Kukiza z datą 29 grudnia 2016 r. Szef MON dodał, że nie podał listu do wiadomości publicznej, ponieważ opinię Kukiza o Misiewiczu uznał za «bezrefleksyjną pomyłkę», która nie powinna być przedmiotem spekulacji.
«Wpisuje się pan w ten sposób w kampanię dezinformacji i nienawiści od miesięcy uprawianą przez najgorszych szkodnikow sprawy polskiej» — napisał Antoni Macierewicz. «Pan wie, że kampania nienawiści wobec pana Misiewicza spowodowana jest przede wszystkim tym, że w sposób stanowczy i skuteczny na moje polecenie uniemożliwił zawłaszczenie kontrwywiadu wojskowego przez ludzi, którzy dzisiaj słusznie są oskarżeni przez prokuraturę o nielegalną współpracę z rosyjską służbą specjalną — FSB» — stwierdził w liście szef MON.
«Odlot z Franza Kafki»
» (…) dowiedziałem się, że (…) ja kontestując-poprzez Misiewicza — fachowość młodych adeptów partiokracji zatrudnionych za ciężką kasę w gabinetach politycznych staję po tej samej stronie co rosyjskie służby specjalne i ich sojusznicy…» — skomentował list szefa MON na Facebooku Paweł Kukiz. «Odlot z Franza Kafki wzięty» — dodał przewodniczący klubu Kukiz ’15.
Komisja ws. Misiewicza
W środę 13 kwietnia Bartłomiej Misiewicz został zawieszony w prawach członka PiS. Jarosław Kaczyński zdecydował też o powołaniu w PiS komisji, która ma wyjaśnić zarzuty stawiane byłemu rzecznikowi MON i szefowi gabinetu Antoniego Macierewicza oraz okoliczności powoływania go na pełnione funkcje.
Impulsem do powołania komisji były doniesienia prasowe, że Misiewicz został zatrudniony w państwowej spółce Polska Grupa Zbrojeniowa, gdzie miałby zarabiać 50 tys. zł miesięcznie. Informacjom o wysokości wynagrodzenia zaprzeczał rzecznik PGZ.
polsatnews.pl