Домой Polish — mix "To będzie koniec Sądu Najwyższego, jaki znamy". Rzecznik SN zaskoczony projektem PiS

"To będzie koniec Sądu Najwyższego, jaki znamy". Rzecznik SN zaskoczony projektem PiS

322
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

«To będzie koniec Sądu Najwyższego, jaki znamy». Rzecznik SN zaskoczony projektem PiS — RMF24.pl — Będzie to koniec Sądu Najwyższego, jaki znamy — tak rzecznik sądu Michał Laskowski komentuje projekt Prawa i Sprawiedliwości. Nowa ustawa zakłada wymianę
W Sądzie Najwyższym przy placu Krasińskich w Warszawie panuje całkowite zaskoczenie, gdyż nikt tego projektu nie negocjował z SN. Sędzia Michał Laskowski przyznaje, że o sprawie dowiedział się dziś rano z mediów i mówi wprost, że jego celem nie jest usprawnienie działania sądu, ale całkowita wymiana kadry i obsadzenie stanowisk swoimi ludźmi. — mówił rzecznik Sądu Najwyższego. Według Laskowskiego nowa ustawa to prosta droga do podporządkowania sądu ministrowi sprawiedliwości, który będzie mógł swobodnie decydować, kto w nim zasiądzie. To z kolei nie tylko krępowanie rąk władzy sądowniczej, ale też wprost łamanie zasady trójpodziału władzy i prosta droga do podporządkowania sądu ministrowi sprawiedliwości. Ten projekt to prawne barbarzyństwo — tak nową regulację posłów PiS w sprawie Sądu Najwyższego komentuje konstytucjonalista Marek Chmaj. Nazywa ją barbarzyństwem, bo według niego «gwałci ona trójpodział władzy». Chmaj twierdzi, że wejście w życie tej regulacji otwiera drogę do wielu nadużyć — m.in. wpływania polityków na niezależność władzy sądowniczej. Przypomina też, że Sąd Najwyższy orzeka o ważności wyborów. — mówi Chmaj. Projekt posłów PiS trafił do Sejmu w środę wieczorem. Według polityków Prawa i Sprawiedliwości po zmianach orzecznictwo SN «będzie się cieszyć większym autorytetem i zaufaniem ze strony obywateli». W SN wyodrębnione mają zostać trzy nowe Izby — Prawa Prywatnego, Prawa Publicznego i Dyscyplinarna. Najbardziej kontrowersyjny jest jednak art. 87. projektu, który stanowi, że «z dniem następującym po dniu wejścia w życie niniejszej ustawy sędziowie Sądu Najwyższego powołani na podstawie przepisów dotychczasowych przechodzą w stan spoczynku, z wyjątkiem sędziów wskazanych przez Ministra Sprawiedliwości». Jeżeli sędzia Sądu Najwyższego zajmujący stanowisko I prezesa SN został przeniesiony w stan spoczynku (…) zadania i kompetencje I prezesa SN wykonuje sędzia Sądu Najwyższego wskazany przez Ministra Sprawiedliwości — głosi kolejny z artykułów projektu. Posłowie PiS zaznaczyli w uzasadnieniu projektu, że «w trakcie dyskusji nad kształtem obecnie obowiązującej ustawy o SN pojawiały się opinie o konieczności uproszczenia organizacji tego organu władzy sądowniczej, a w konsekwencji racjonalizacji układu kierowania SN». konstytucjonalista prof. Ryszard Piotrowski mówił, że najbardziej kontrowersyjne zapisy w projekcie są właśnie te, dotyczące wpływu ministra sprawiedliwości na skład Sądu Najwyższego. — powiedział nam prof. Piotrowski. Zaznaczał jednak, że na razie to tylko wątpliwości. By je potwierdzić, potrzebna jest drobiazgowa analiza tej bardzo obszernej ustawy

Continue reading...