Chris Froome z ekipy Sky po raz czwarty wygrał największy wyścig kolarski Tour de France. Poprzednio triumfował w 2013,2015 i 2016 roku. Swój udział w tym sukcesie miał Michał Kwiatkowski, który należał do najbardziej pożytecznych pomocników Brytyjczyka. — Sport …
W klasyfikacji generalnej Froome wyprzedził o 54 sekundy Kolumbijczyka Rigoberto Urana (Cannondale) oraz o 2.20 Francuza Romaina Bardeta (AG2R) . Czwarte miejsce, ze stratą jednej sekundy do Bardeta, zajął kolejny zawodnik grupy Sky Hiszpan Mikel Landa.
W punktowej zwyciężył Australijczyk Michael Matthews, w górskiej Francuz Warren Barguil (obaj Sunweb) , a w młodzieżowej Brytyjczyk Simon Yates (Orica) , brat bliźniak Adama, który białą koszulkę zwycięzcy tej klasyfikacji zakładał przed rokiem w Paryżu. Drużynowo triumfowała brytyjska ekipa Sky.
Ostatni etap, z Montgeron do Paryża (103 km) , wygrał w niedzielę po finiszu na Polach Elizejskich Holender Dylan Groenewegen (LottoNl-Jumbo) , wyprzedzając Niemca Andre Greipela (Lotto Soudal) i Norwega Edvalda Boassona Hagena (Dimension Data) .
Odcinek był tradycyjnie «etapem przyjaźni». Kolarze Sky świętowali zwycięstwo, popijając piwo bezalkoholowe, Froome oblewał ich szampanem, stuknął się kieliszkiem z kamerzystą i nie stresował się nawet ostatnim defektem. W peletonie panowała wesoła atmosfera, do tego stopnia, że zawodnik ekipy AG2R Francuz Cyril Gautier wykorzystał okazję, aby na oczach całego świata… poprosić o rękę swoją narzeczoną, pokazując do kamery list z oświadczynami. Towarzyszący mu kolarze krzyczeli «Dis — oui, dis — oui» (Powiedz — tak) .
Froome triumfował poprzednio w Tour de France w 2013,2015 i 2016 roku, a w 2012 zajął drugie miejsce. Urodzony w stolicy Kenii Nairobi 32-letni zawodnik zbliża się do rekordu pięciu zwycięstw, należącego do Francuzów Jacques’a Anquetila i Bernarda Hinault, Belga Eddy’ego Merckxa oraz Hiszpana Miguela Induraina.
W tegorocznej edycji dominacja Froome’a nie była jednak tak wyraźna jak w poprzednich latach. Żółtą koszulkę lidera zdobył na piątym etapie w La Planche des Belles Filles w Wogezach, odbierając ją rodakowi i koledze z drużyny Geraintowi Thomasowi. Na 12. odcinku oddał prowadzenie skutecznie atakującemu w Peyragudes Włochowi Fabio Aru, ale dwa dni później w Rodez ponownie założył trykot lidera i już się z nim nie rozstał, choć jego przewaga nad rywalami była niewielka. Dopiero na przedostatnim etapie, którym była jazda indywidualna na czas w Marsylii, Brytyjczyk przypieczętował zwycięstwo. W 104. edycji Wielkiej Pętli nie wygrał ani jednego etapu.
Polscy kibice zapamiętają ogromny i niespodziewany sukces Macieja Bodnara i Michała Kwiatkowskiego na Stade Velodrome w Marsylii, gdzie wyznaczono start i metę czasówki. Po raz pierwszy w historii Polacy zajęli na etapie dwa pierwsze miejsca. Bodnar wyprzedził «Kwiatka» tylko o jedną sekundę oraz o sześć Froome’a.
32-letni Bodnar mógł zostać bohaterem już wcześniej. Na 11. etapie do Pau uciekał przez ponad 200 km, a peleton doścignął go 250 metrów przed metą. Nic dziwnego, że zwycięstwo w Marsylii wywołało euforię w niemieckiej grupie Bora-Hansgrohe, pozbawionej przez większą część wyścigu swoich dwóch liderów — Słowaka Petera Sagana, wykluczonego za spowodowanie upadku Brytyjczyka Marka Cavendisha na finiszu czwartego odcinka w Vittel, oraz Rafała Majki, poobijanego na dziewiątym etapie do Chambery.
Przed Bodnarem trzy etapy w Tour de France wygrał Majka (2014,2015) , a jeden — Zenon Jaskuła (1993) .
Wkład Kwiatkowskiego w sukces Froome’a doceniła francuska agencja prasowa AFP, wymieniając torunianina w gronie «dziesięciu ludzi Tour de France 2017». Polak był «kluczowym zawodnikiem grupy Sky, pozbawionej Gerainta Thomasa (po tej samej kraksie na etapie do Chambery, w której ucierpiał Majka — PAP) od pierwszego górskiego etapu. Do dyspozycji Froome’a w każdym terenie — płaskim i w górach — mistrz świata z 2014 roku zamienił się we wspaniałego pomocnika (super-équipier) » — napisała AFP.