Домой Polish — mix NSA uznaje skład TK narzucony przez PiS. Sąd się odcina

NSA uznaje skład TK narzucony przez PiS. Sąd się odcina

279
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

Według Naczelnego Sądu Administracyjnego Sejm skutecznie unieważnił wybór sędziów TK dokonany przez poprzedni Sejm — twierdzi ‘Dziennik Gazeta Prawna’. NSA już sprostował te doniesienia i podkreśla: to nadinterpretacja.
«Dziennik Gazeta Prawna» oparł swoje wnioski o fragmenty pisma, jakie dziennikarze otrzymali od rzeczniczki NSA. Zapytano ją bowiem o status prof. Romana Hausera. Przypomnijmy, to jeden z trzech sędziów TK wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji, od którego prezydent Andrzej Duda nie przyjął ślubowania. Ponieważ sędzia wrócił do czynnego orzekania w NSA dziennikarze próbowali ustalić, czy oznacza to, że zrzekł się stanowiska w TK.
Jak pisze «DGP», z udzielonej odpowiedzi wynika, że sędzia stanowiska się nie zrzekł, bo nie musiał. Tak ma bowiem wynikać z sejmowej uchwały autorstwa PiS podważającej jego wybór do Trybunału. Skoro tak — pisze dalej dziennik — to sędziami TK nie są także dwaj inni wybrani głosami PO-PSL sędziowie: Andrzej Jakubecki i Krzysztof Ślebzak. A ich miejsca skutecznie zajęli wybrani przez PiS Mariusz Muszyński, Henryk Cioch i do niedawna Lech Morawski (zmarł 12 lipca) — konkluduje «DGP».
NSA: to nadinterpretacja
W ciągu dnia do publikacji gazety odniósł się sam NSA. W wydanym oświadczeniu sąd nazywa wnioski dziennikarzy «nieuprawnioną nadinterpretacją». Naczelny Sąd Administracyjny nie zajął w tej sprawie żadnego ogólnego stanowiska. W szczególności, wbrew twierdzeniom autorki publikacji nie oceniał ani legalności uchwał podjętych przez Sejm RP, ani ich skuteczności. Wyjaśnił jedynie dlaczego prof. Roman Hauser orzeka w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, powołując się wyłącznie na fakty, a nie ich ocenę
— tłumaczy NSA. I podkreśla: prof. Roman Hauser nigdy nie został zatrudniony w Trybunale Konstytucyjnym, ani nie zrzekł się stanowiska sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego. oparł swoje wnioski o fragmenty pisma, jakie dziennikarze otrzymali od rzeczniczki NSA. Zapytano ją bowiem o status prof. Romana Hausera. Przypomnijmy, to jeden z trzech sędziów TK wybranych przez poprzedniej kadencji, od którego prezydent nie przyjął ślubowania. Ponieważ sędzia wrócił do czynnego orzekania w NSA dziennikarze próbowali ustalić, czy oznacza to, że zrzekł się stanowiska w TK. Jak pisze «DGP», z udzielonej wynika, że sędzia stanowiska się nie zrzekł, bo nie musiał. Tak ma bowiem wynikać z sejmowej uchwały autorstwa podważającej jego wybór do Trybunału. Skoro tak — pisze dalej dziennik — to sędziami TK nie są także dwaj inni wybrani głosami PO-PSL sędziowie: Andrzej Jakubecki i Krzysztof Ślebzak. A ich miejsca skutecznie zajęli wybrani przez PiS Mariusz Muszyński, Henryk Cioch i do niedawna Lech Morawski (zmarł 12 lipca) — konkluduje «DGP». W ciągu dnia do publikacji gazety odniósł się sam NSA. W wydanym oświadczeniu sąd nazywa wnioski dziennikarzy «nieuprawnioną nadinterpretacją». — tłumaczy NSA. I podkreśla: prof. Roman Hauser nigdy nie został zatrudniony w Trybunale Konstytucyjnym, ani nie zrzekł się stanowiska sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Continue reading...