Домой Polish — mix Piotr Duda: Solidarność zawsze była tylko jedna. Ci którzy chcieli w niej...

Piotr Duda: Solidarność zawsze była tylko jedna. Ci którzy chcieli w niej być, są tam do dzisiaj

387
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

  Nie ma obecnej, pierwszej, drugiej czy trzeciej Solidarności. Solidarność zawsze była jedna — powiedział przewodniczący NSZZ «Solidarność» Piotr Duda w czwartek na antenie Polskiego Radia 24.
Solidarność trwa nadal i ludzie, którzy wtedy, gdy powstawał związek zawodowy, «chcieli w nim być, są w nim do dziś». — Oni uważają, że (…) to realizacja testamentu osób, którzy nie doczekali wolnej Polski, zostali zamordowani, oddali życie za to, by żyć w wolnym kraju. Jak dodał, dla nich ważna jest codzienna ciężka praca i realizacja postulatów porozumień sierpniowych.
— Do dzisiaj tak jest, że organizacją zakładową kieruje przewodniczący, ale to nie on podejmuje decyzje, tylko Komisja Krajowa lub prezydium komisji. Ja jestem tylko przewodniczącym Komisji Krajowej – powiedział.
— W 1980 roku, jako młody 18-letni chłopak wierzyłem, że ruch Solidarności, który został wtedy wyzwolony w Polakach, doprowadzi do tego, że będziemy żyć w wolnym i demokratycznym kraju. Ale teraz, po 37 latach wiem, że to, co się stało przy Okrągłym Stole, było dogadane, a pieczę nad tym mieli SB-cy, którzy wiedzieli (…) że oddają państwo, ale im nie ma prawa nic się stać – powiedział.
Duda pytany, co sądzi o tym, że «ktoś, kto figuruje jako TW» podpisywał porozumienia, powiedział, że powinni ocenić to historycy. — To są rzeczy podlegające dalszym badaniom — mówił. Jak dodał, do dziś jeszcze «nie wiemy, bo nikt tego nie policzył, ilu wśród tych 10 milionów ludzi, którzy szli w pochodach, było członkami PZPR, TW i esbekami». W jego opinii jednak, niezależnie od wyników badań, należy pamiętać, że wszystkie postulaty porozumień były niezmiernie ważne. — Jak słyszę z ust prezydenta Lecha Wałęsy, że porozumienia sierpniowe były straszkiem na komunistów i dziś jest to już relikt przeszłości, to się z tym nie zgadzam — powiedział.

Continue reading...