Домой Polish — mix Jak zmarł Janusz Wójcik? Poruszające słowa jego syna

Jak zmarł Janusz Wójcik? Poruszające słowa jego syna

325
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

Janusz Wójcik był jednym z najsłynniejszych polskich trenerów. Stał za sukcesem olimpijskiej reprezentacji Polski w piłce nożnej. W 1992 roku prowadzona przez niego drużyna zdobyła srebrny medal na igrzyskach w Barcelonie. W poniedziałek, 20 listopada sportowy świat obiegła smutna informacja o śmierci byłego selekcjonera. Jego syn Andrzej opowiedział, jak wyglądały ich ostatnie, wspólne chwile.
Janusz Wójcik był jednym z najsłynniejszych polskich trenerów. Stał za sukcesem olimpijskiej reprezentacji Polski w piłce nożnej. W 1992 roku prowadzona przez niego drużyna zdobyła srebrny medal na igrzyskach w Barcelonie. W poniedziałek, 20 listopada sportowy świat obiegła smutna informacja o śmierci byłego selekcjonera. Jego syn Andrzej opowiedział, jak wyglądały ich ostatnie, wspólne chwile.
Informację o śmierci Janusza Wójcika przekazał na Twitterze dziennikarz Jacek Kmiecik.
Przyczyną śmierci słynnego, polskiego trenera miał być zawał serca. Serwis WP SportoweFakty rozmawiał z jego synem, Andrzejem Wójcikiem. Mężczyzna wspomniał, że w niedzielę oglądał z ojcem mecz Legii Warszawa z Górnikiem Zabrze. – Po tym, gdy się zakończył, pojechałem na halę pograć w piłkę. Wróciłem i widzę, że tata leży na ziemi. Był po ataku epilepsji. Uderzył się, w głowie pojawił się krwiak. Pojechaliśmy do szpitala, tam był operowany. Zabieg się udał, lekarze zrobili, co mogli. Tata został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną – powiedział portalowi Andrzej Wójcik.
Trener nie obudził się ze śpiączki. – Nie wytrzymało serce. Tata od pewnego czasu był przygotowywany do operacji zastawki serca. Był już po pierwszych konsultacjach – dodał syn Janusza Wójcika. Były selekcjoner zmarł w poniedziałek, 20 listopada. Odszedł dwa dni po swoich 64. urodzinach.
– Spędziliśmy je w gronie rodzinnym. Tata zawsze hucznie wyprawiał imieniny, zabrakło mu dnia… Wszystko było już zarezerwowane, goście potwierdzili swój przyjazd. Miał nas odwiedzić na przykład prezes Jagiellonii, Cezary Kulesza. Chciał «zobaczyć swojego trenera» – wspomniał serwisowi WP SportoweFakty Andrzej Wójcik.
Janusz Wójcik spocznie na cmentarzu przy ulicy Wałbrzyskiej. – Oglądam telewizję, przeglądam internet i nie wierzę, że to się stało. Z trudem powstrzymuję płacz, nawet nie wiem, czy jestem świadomy, co się stało. Jeszcze niedawno mówił: «synu, ja im jeszcze pokażę» – dodał syn trenera.
Zobacz też:
Janusz Wójcik nie żyje!
Zagrał Króla Maciusia I. Zmarł w zapomnieniu
Bądź pierwszy!
Wyraź swoją opinię!

Continue reading...