W 2017 roku z jazdy pociągami skorzystało w Polsce 303,6 mln osób. To wynik najlepszy od 15 lat. Powody do zadowolenia mają również przewoźnicy towarowi, którzy przewieźli w ciągu minionych 12 miesięcy prawie 240 mln ton. Było to pierwsze o
W był to bowiem czwarty rok wzrostu. Dlatego można mówić o ugruntowaniu się trendu.
— Rosnąca liczba pasażerów to niewątpliwy dowód, że Polacy chętnie wracają na kolej – skomentował publikowane przez Urząd Transportu Kolejowego dane jego prezes, Ignacy Góra.
Według niego, zachęcają do tego: wygodne, bo nowe lub zmodernizowane pociągi, krótsze (na wielu trasach) czasy przejazdu, odpowiednie ułożenie rozkładu oraz odnowionych kilkadziesiąt dużych dworców. Dodajmy, także nowoczesna oferta sprzedaży biletów, drogą elektroniczną, z różnymi upustami.
UTK podkreśla, że na dobre wyniki przewozowe nie wpłynęły istotnie modernizacje linii kolejowych. A były takie obawy, wysuwane i ze szczebla ministerialnego, i przewoźników, że towarzyszące robotom na torach utrudnienia – powstrzymają rosnący trend powrotu pasażerów na kolej.
W ub. roku dopiero w drugiej połowie rozpoczęły się poważniejsze inwestycje, włącznie z wyłączeniem linii z ruchu – jak np. z Warszawy Zachodniej do Grodziska Mazowieckiego. Wielkim obciążeniem są prace linii kolejowej E20 Poznań – Warszawa, gdzie pociągi jeżdżą częściowo objazdem, a przejazd wydłużył się o 50 minut.
To może zniechęcić część potencjalnych pasażerów kolei, którzy mogą wybrać konkurencyjne oferty. Szczególnie na to liczą przewoźnicy autobusowi, doskonalący ofertę także pod względem komfortu jazdy, ale korzystający właśnie z okazji przyciągnięcia pasażerów z tych linii, gdzie kolej znów świadczy gorsze usługi.