Szczątki siedmiu osób ze stożkowato wydłużonymi czaszkami odkryli archeolodzy w czasie wykopalisk w zachodnim Iranie. Nie są to kosmici — takim zabiegom powszechnie poddawali się mieszkańcy Iranu niemal 10 tys. lat temu — wynika z analiz dr. hab. Arkadiusza Sołtysiaka.
Szczątki siedmiu osób ze stożkowato wydłużonymi czaszkami odkryli archeolodzy w czasie wykopalisk w zachodnim Iranie. Nie są to kosmici – takim zabiegom powszechnie poddawali się mieszkańcy Iranu niemal 10 tys. lat temu – wynika z analiz dr. hab. Arkadiusza Sołtysiaka.
Znaleziska dokonano na terenie pradziejowej osady (współczesne stanowisko Ali Kosz) położonej w zachodniej części Iranu, na przedpolu gór Zagros. Ludzie żyli w tym miejscu od 9500 do 8500 lat temu. W czasie zeszłorocznych wykopalisk irańscy archeolodzy natknęli się tam na liczne kości ludzi.
Wszystkie odkryte w zeszłym roku czaszki z Ali Kosz były intencjonalne zdeformowane – temu zabiegowi poddawano zarówno kobiety, jak i mężczyzn.
Naukowiec zapytany o konsekwencje zdrowotne takiego zabiegu wskazał na ewentualne problemy z szyjnym odcinkiem kręgosłupa – mógł być przeciążony z powodu zmiany punktu ciężkości głowy. Inne bowiem było ustawienie kłykci potylicy (wyrostków stawowych znajdujących się na potylicy i opartych na pierwszym kręgu kręgosłupa) i inna budowa podstawy czaszki. Mózg jest elastyczny i dostosowuje się do kształtu czaszki, dlatego zmiana jego kształtu w takim zakresie nie powodowała raczej żadnych problemów z jego funkcjonowaniem – uważa badacz.
Wszystkie odkryte szczątki spoczywały pod polepą prostokątnego domostwa wzniesionego z cegły mułowej.
Nietypowe było jednak ułożenie szczątków trzech zmarłych – były pochowane w pozycji kucznej – ich ręce i kolana znajdowały się blisko twarzy, a stopy i łokcie – obok miednicy. Naukowiec uważa, że zwłoki musiały być po śmierci skrępowane i w efekcie tak wymuszona pozycja ciała nie zmieniła się podczas pochówku i podczas rozkładu ciała.
W przypadku szczątków trzech mężczyzn Sołtysiak dostrzegł nietypową zbieżność. Okazało się, że wszystkim brakowało tylko jednego zęba – prawego, górnego, pierwszego siekacza.
Sołtysiak badał kości będąc gościem Uniwersytetu Razi w Kermanszah. Jak wspomina – wszystkie znajdowały się w dużych blokach bardzo twardej gliny wydobytych w czasie wykopalisk.
Osada w Ali Kosz była szerzej badana w latach 60. XX w. przez amerykańską ekspedycję działającą pod kierunkiem Franka Hole’a i Kenta Flannery’ego. W zeszłym roku powrócili do niej irańscy archeolodzy pod kierunkiem Hodżata Darabiego z Zakładu Archeologii na Uniwersytecie Razi w mieście Kermanszah. Ich prace ograniczyły się jedynie do niewielkiego wykopu, którego podstawowym celem była weryfikacja stratygrafii stanowiska.
Wstępny raport z badań kości ludzkich z Ali Kosz został opublikowany w 11 tomie czasopisma „Bioarchaeology of the Near East” i jest dostępny na stronie www.anthropology.uw.edu.pl .
PAP/RIRM