Właściciel firmy ‘Polskie warzywa’, który miał wywieźć nielegalnie zatrudnioną Ukrainkę z wylewem do innej miejscowości i pozostawić ją na ławce, zamiast udzielić jej pomocy, wydał oświadczenie.
Właściciel «Polskich Warzyw» w oświadczeniu przekonuje, że jego firma działa zgodnie z prawem i dba o pracowników. Jest mi niezmiernie przykro z powodu zdarzenia, które dotknęło Panią Oksanę Kharchenko. Chciałbym to podkreślić, gdyż od zawsze moja firma jest zorientowana na działanie zgodnie z prawem, dbając jednocześnie o wszystkich swoich pracowników
— napisał Jędrzej Cichowlas. Oświadczenie firmy «Polskie Warzywa»
Zdaniem mężczyzny, przebieg wydarzeń przedstawiany w mediach „nie uwzględnia jego bardziej skomplikowanego przebiegu”. Jednocześnie wskazuję, że opis zdarzenia z udziałem Pani Oksany pojawiający się w mediach nie uwzględnia jego bardziej skomplikowanego przebiegu. W szczególności stan chorobowy Pani Oksany nie miał związku z wykonywaniem przez nią pracy, lecz powstał w trakcie spędzania przez Nią czasu wolnego
— stwierdził w oświadczeniu Cichowlas. Przedsiębiorca zapewnił, że firma udzieli poszkodowanej „odpowiedniego wsparcia”. Oświadczam, że pokryjemy niezbędne koszty leczenia szpitalnego oraz rehabilitacji Pani Kharchenko. Zapewniam, że zostanie ona otoczona należytą opieką. Biorąc pod uwagę trudną sytuację losową Pani Oksany zapewnimy również niezbędną pomoc jej najbliższym
— napisał. Jednocześnie poinformował, że jego firma zamierza wprowadzić bezpłatny pakiet medyczny dla wszystkich pracowników, również tych z zagranicy. W „Polskich warzywach” ma również pojawić się osoba, która będzie wspierała pracowników z Ukrainy.
Jędrzej Cichowlas poinformował, że zamierza współpracować z organami, które badają sprawę: Ponadto oświadczam, że odpowiednie instytucje prowadzą postępowanie w celu ustalenia faktycznego przebiegu zdarzeń i wobec tych organów przedstawię niezbędne informacje. Ukraince nie udzielono pomocy
Oksana Kharchenko była nielegalnie zatrudniona w firmie „Polskie warzywa”. Mieszkała w przyzakładowym mieszkaniu w Środzie Wielkopolskiej. Właśnie w nim na początku stycznia br. dostała wylewu. Jednak jej szef zamiast wezwać karetkę, zawiózł ją do sąsiedniej miejscowości, położył na ławce i odjechał. Dopiero wtedy zadzwonił na pogotowie z informacją, że widział pijaną osobę na ulicy.
Kobieta trafiła w stanie ciężkim do szpitala MSW w Poznaniu. Jej stan wciąż jest bardzo ciężki, kobieta jest częściowo sparaliżowana.
Sprawą bezpośredniego narażenia na utratę życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu kobiety oraz nielegalnego zatrudniania pracowników zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Środzie Wielkopolskiej.
Śledczy w czwartek przesłuchali poszkodowaną Ukrainkę, zaś wcześniej – innych świadków, w tym pracowników firmy oraz osoby z kierownictwa. Wystąpiono również o monitoring z zakładu pracy, ewidencję pracowników oraz o dokumenty ze szpitala i nagranie z Rejonowej Stacji Pogotowia Ratunkowego z momentu wezwania pomocy.
Prokuratura wystąpiła również do Państwowej Inspekcji Pracy w Poznaniu o przeprowadzenie kontroli w sprawie legalności zatrudniania pracowników. Dostawca Lidla
Firma „Polskie warzywa” jest dostawcą sieci sklepów Lidl. Jędrzej Cichowlas występował nawet w jednym ze spotów reklamowych sieci. Na razie nie wiadomo, czy współpraca będzie kontynuowana.
— Każdy dostawca Lidla zobligowany jest do podpisania załącznika do umowy — Kodeksu Etycznego zobowiązującego do przestrzegania wysokich standardów etycznych, w tym w szczególności do działania zgodnie z przepisami prawa pracy. Zatem chcielibyśmy zapewnić, że niezgodne z przepisami prawa działania kontrahenta mogą skutkować rozwiązaniem współpracy z naszą firmą — powiedziała cytowana przez «Głos Wielkopolski» Aleksandra Robaszkiewicz z działu komunikacji Lidl Polska. ZOBACZ TEŻ: Oksana z Ukrainy miała wylew. Pracodawca, który porzucił ją w parku, teraz deklaruje pomoc
Dzwonisz na 112 i co dalej? Te rzeczy musisz powiedzieć, żeby szybko i sprawnie wezwać pomoc Właściciel «Polskich Warzyw» w przekonuje, że jego firma działa zgodnie z prawem i dba o pracowników. — napisał Jędrzej Cichowlas. Zdaniem mężczyzny, przebieg wydarzeń przedstawiany w mediach „nie uwzględnia jego bardziej skomplikowanego przebiegu”. — stwierdził w oświadczeniu Cichowlas. Przedsiębiorca zapewnił, że firma udzieli poszkodowanej „odpowiedniego wsparcia”. — napisał. Jednocześnie poinformował, że jego firma zamierza wprowadzić bezpłatny pakiet medyczny dla wszystkich pracowników, również tych z zagranicy. W „Polskich warzywach” ma również pojawić się osoba, która będzie wspierała pracowników z Ukrainy. Jędrzej Cichowlas poinformował, że zamierza współpracować z organami, które badają sprawę: Oksana Kharchenko była nielegalnie zatrudniona w firmie „Polskie warzywa”. Mieszkała w przyzakładowym mieszkaniu w Środzie Wielkopolskiej. Właśnie w nim na początku br. dostała wylewu. Jednak jej szef zamiast wezwać karetkę, zawiózł ją do sąsiedniej miejscowości, położył na ławce i odjechał. Dopiero wtedy zadzwonił na pogotowie z informacją, że widział pijaną osobę na ulicy. Kobieta trafiła w stanie ciężkim do szpitala MSW w Poznaniu. Jej stan wciąż jest bardzo ciężki, jest częściowo sparaliżowana. Sprawą bezpośredniego narażenia na utratę życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu kobiety oraz nielegalnego zatrudniania pracowników zajmuje się Rejonowa w Środzie Wielkopolskiej. Śledczy w czwartek przesłuchali poszkodowaną Ukrainkę, zaś wcześniej – innych świadków, w tym pracowników firmy oraz osoby z kierownictwa. Wystąpiono również o monitoring z zakładu pracy, ewidencję pracowników oraz o dokumenty ze szpitala i nagranie z Rejonowej Stacji Pogotowia Ratunkowego z momentu wezwania pomocy. Prokuratura wystąpiła również do Państwowej Inspekcji Pracy w Poznaniu o przeprowadzenie kontroli w sprawie legalności zatrudniania pracowników. „Polskie warzywa” jest dostawcą sieci sklepów Lidl. Jędrzej Cichowlas występował nawet w jednym ze spotów reklamowych sieci. Na razie nie wiadomo, czy współpraca będzie kontynuowana. — Każdy dostawca Lidla zobligowany jest do podpisania załącznika do umowy — Kodeksu Etycznego zobowiązującego do przestrzegania wysokich standardów etycznych, w tym w szczególności do działania zgodnie z przepisami prawa pracy.