Домой Polish — mix „Harem w IMGW”, „wiceminister chciał być hołubiony”

„Harem w IMGW”, „wiceminister chciał być hołubiony”

385
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

Afera korupcyjna w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
– Moim zdaniem dyr. Mieczysław O. stworzył w Instytucie swoisty homoseksualny harem – tak Cezary Gmyz (TVP) komentował opisaną przez tvp.info aferę w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej. – Afera z IMGW pokazuje, jakie relacje panowały w środowisku ludzi podległych Stanisławowi Gawłowskiemu, gdy był wiceministrem środowiska. On oczekiwał wręcz takiego doceniania. Nie wystarczyła mu sama władza, ale musiał być hołubiony – powiedział Tomasz Duklanowski (Radio Szczecin).
Tajemnice byłego sekretarza generalnego Platformy Obywatelskiej, Stanisława Gawłowskiego. Łapówki za stanowiska, nieprawidłowości przy realizacji…
Portal tvp.info dotarł do aktu oskarżenia przeciwko byłemu dyrektorowi IMGW Mieczysławowi O. Mężczyzna został oskarżony o popełnienie 94 przestępstw, m.in.: przekroczenie uprawnień służbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowych; oszustw na szkodę Instytutu; przyjmowania łapówek; uzależnianie wykonania czynności służbowych od udzielenia korzyści majątkowych; podżegania do podrobienia dokumentów. – W toku śledztwa ustalono, że podejrzany przyjął korzyści majątkowe w kwocie prawie 900 tys. zł. Przekraczając swoje uprawnienia, dopuścił się też wyrządzenia szkody w mieniu Instytutu w łącznej kwocie ponad 2 mln zł. Szkody te wynikały m.in. z zawłaszczania mienia Instytutu, fikcyjnego zatrudnienia osób tylko po to, by pobierać od nich część wynagrodzenia za pracę; wydatkowania mienia Instytutu w celu budowania pozycji osobistej i zawodowej – wylicza prok. Łapczyński.
Bilety za 200 tys. zł na lot do USA, zatrudnienie w zamian za część zarobków nowych pracowników, znalezienie pracy dla dwóch kochanków, z…
Afera sięga dalej niż IMGW? Cezary Gmyz zwrócił uwagę, że jeden z dyrektorów IMGW miał wręczyć Stanisławowi Gawłowskiemu dwa drogie zegarki w podzięce za awans.
– Miał o tym zeznać jeden z podejrzanych w aferze. Z ustaleń śledztwa wynika, że Mieczysław O. miał sugerować swojemu podwładnemu, że ministrowi należy się jakaś nagroda za otrzymane stanowisko. Zegarki zostały zakupione w Warszawie, ponieważ okazało się, że są tańsze niż w Szwajcarii – mówił Cezary Gmyz. Z kolei Tomasz Duklanowski zwrócił uwagę, że znamienne jest, że nazwisko byłego wiceministra środowiska pojawia się w aferze IMGW.
– To pokazuje, jakie relacje panowały w środowisku ludzi podległych Stanisławowi Gawłowskiemu, gdy był wiceministrem środowiska. On oczekiwał wręcz takiego doceniania. Nie wystarczyła mu sama władza, musiał być hołubiony – stwierdził Duklanowski.

Continue reading...